piątek, 8 października 2010

Bez tytulu:)))

Witam Kochane:)
Dzisiejszy post bedzie prawdopodobnie pierwszym, pisanym na ''mezowskim'' sprzecie, wybaczcie mi zatem brak ''ogonköw'' i innych ''znaczkö'w'' charakterystycznych dla pisowni polskiej.....za to plusem niewatpliwym jest znaczacy fakt, iz teraz - mam taka nadzieje- moje posciki pojawiac sie beda nieco czesciej na blogu a to dlatego, ze klawiatura dziala bez zarzutu:)))))))))))))))))))))))))))))))))) jupi!!!!!
Dziekuje Wam Kochane za komentarze, bez nich dalsze prowadzenie bloga okazaloby sie nonsensem..

Za oknem cudooooooooowna jesien, 21 stopni, sloneczko - dziekuje Ci Pani Jesien;))) pomyslalas rowniez o takich osobach z predyspozycjami do jesiennych depresji jak..ja...
A ostatnio? Co zmalowalam ostatnio....hmmm....raczej co ''zwyszywalam......''
Poduszka w sypialni dostala towarzystwo" do pary" - grzecznie symetrycznie.....


Wymodzilam tez poduszeczke na igly mocno w vintage'owskim stylu.... koronka to....frywolitka najprawdziwsza, ktora zakupilam czas jakis temu na gieldzie staroci i...pofarbowalam farbami do tkanin....


 

A wlasnie....przy okazji ponizej przedstawiam  moje kolejne "twory farbiarskie":




I "  etui" na nie..... puszka po czekoladkach czekala "naga" chyba ze dwa lata ale mam nadzieje ze czekanie - z jej strony - oplacilo sie ;)))))


I....wypelniona "innym rodzajem czekoladek":

Pomalutku tez powstaja tworki pod katem Bozego Narodzenia ale jeszcze nie moge wszystkiego obfocic....
W tkzw."miedzyczasie" wytworzylo mi sie kilka zawieszek w stylu kolonistow amerykanskich z XVIII w....
...i male zblizenie....


Kiedy tak czasem patrze na to co robie.....na hafty, przedmioty, ciuchy....dopada mnie natretna mysl, czy aby nie balansuje po...dosc niebezpiecznej krawedzi....pomiedzy "jakims" w sensie instytucjonalnym rzecz jasna - stylem....czy moze jednak....kiczem..... ot, takie pytanie retoryczne, czy rodzaj refleksji....nic wiecej...za malo znaczace, by okreslic je mianem...przekonania, czy upewnienia sie....w czyms...
Z drugiej jednak strony nie mam raczej problemu z okresleniem, co mi sie podoba a co nie.....mieszam wiec - co mam nadzieje, ze widac - style....wloskie (nie potrafie z tych zrezygnowac...) ze szczypta francuszczyzny dodajac ostroznie zmiksowana Irlandie z Anglia i Ameryka....a wszystko w tym tyglu inspiracji " doprawiam" esencja wieku XVIII - ktory wedlug mnie - byl wyjatkowy nie tylko od strony rozwoju gospodarczo-ekonomicznego - ale rowniez a moze- przede wszystkim.... kulturalnego.....
Wybaczcie, znow mnie "naszlo" z tymi refleksjami......skrotami myslowymi......
Ale i tak cudownie wspanialego tygodnia zyczac , przesylam Wam Kochane bukiet jesiennego slonca przewiazany wstazka pozytywnej energii:))))
Malgorzata

20 komentarzy:

  1. Hallo liebe Margotta,
    ich weiß gar nicht, wo ich zuerst hinsehen soll und was am meisten bewundern. Du machst einfach hinreißende Sachen - ich liebe gestickte Dinge sehr - das Herz ist ein Traum - ebenso das Kissen und das Kästchen - wow - wunderwunderschön -
    lg. und ein schönes Wochenende -Ruth

    OdpowiedzUsuń
  2. PRECIOSOS BORDADOS!!!!!!!!!
    TODOS ELLOS SON BELLISIMOS.
    FELIZ FIN DE SEMANA

    OdpowiedzUsuń
  3. OJ nie nie nie-kicz to ostatnie słowo jakie może gościc na Twoim blogu. Ja kocham Twoje hafty i podziwiam cierpliwośc. Jestes dla mnie jak medytujacy mnich, tylko że z igłą. Nie miej depresji jesiennej-proszę. Buziole w nocha.

    OdpowiedzUsuń
  4. chciałabym tak balansować :)))
    albo mieć taką nauczycielkę "pod ręką"... dobrze, że chociaż trafiłam na Twój blog :)
    Pozdrawiam,
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  5. ja jestem pod wrażeniem Twoich prac! To moje epoki, mój styl! Bardzo mi się podobają. Czy wzorki układasz sama czy czerpiesz inspiracje z innych stron?

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Małgosiu, wszystko rewelacja! Kiedy ty śpisz?? ;)) Jak zrobiłaś to piękne pudełko? To wszystko jest oklejone czy jak? Wygląda przepięknie i dawno mi się coś w tym stylu marzy :)) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Malgosiu jakie piekne te prace.naprawde cudo az by sie chcialo siedziec i podziwiac a swoja droga mogalbys pokazac kiedys jak robisz te pudelka .tak mnie kusi zeby zrobic
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Uważam, że to zupełnie nieistotne, czy ktoś Twoje twory uważa za kicz, czy nie. Komuś może podobać się taki styl, a komuś nie - jak nie, to niech nie zagląda. najważniejsze, że jest to Twój własny styl i choć nie jestem wierną naśladowniczką, to bardzo się ciesze, że mogę podziwiać to, co tworzysz. Również chętnie dowiedziałabym się, jak krok po kroku stworzyć takie piękne pudełko :-) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Malgosiu.
    Tworzysz niesamowite ilosci pieknych rzeczy.
    Poduszka cudna, serduszka tez bardzo mi sie podobaja, nawet ostatnio uszylam podobne ale bardziej proste.
    Pudelko po czekoladkach idealnie wymyslone, Twoje pomysly sa genialne.
    Pozdrawiam goraco.

    OdpowiedzUsuń
  10. cuda, cudeńka, cudenieczka... :)

    niby z której strony twoje twory mają być kiczowate? bo ja nie zauważyłam :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Urocza poduszka i serduszka. No i ten igielnik...taki piekny, ze nie moglabym wbic do niego igly:) Bardzo mi sie podobaja Twoje hafty i wcale nie maja nic wspolnego z kiczem. W farbowaniu nici jestes mistrzem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne, super rzeczy tworzysz. Podziwiam twoją fantazję i umiejętności manualne ( ale fachowo zabrzmiało). Czekam na dalsze cuda. I kiedy ty to wszystko robisz? Z podziwu nie wychodzę...Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Taki wysyp wspaniałości, że aż nie wiem co najpierw podziwiać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Małgoś kochana, jaki kicz? Toż to cudeńka najprawdziwsze, perełki haftowane, marzenie każdej kobiety z odrobina choćby wrażliwości na piękno. A że style mieszasz? Ośmielam się powiedzieć, że większość z nas nie ma o nich żadnego pojęcia ( ja na pewno nie mam). Dlatego jak nie rozgrzebuję sałatki na poszczególne składniki, tylko cieszę smakiem całości, tak nie wnikam ile w Twoich pracach jest "włoszczyzny" a ile amerykańskiego "pieprzu" tylko chłonę z buziolem rozdziawionym i zachwytem w oczach. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne hafciki. Puszka po czekoladkach niesamowita:)Twoje prace charakteryzują się dużą indywidualnością, są nie do podrobienia:) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Piekne te wszystkie serca, jak inny swiat. Żebym chociaz wymyslić coś takiego umiała, a co dopiero zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam Kochane:))
    Chyle glowe niziutko w podziekowaniu za tak przesympatyczne komentarze i....za to, ze wierzycie we mnie bardziej, niz ja sama:)
    Postaram sie przy najblizszej sposobnosci oklejania kolejnego pudelka po kolei i etapami obfocic wszystko a nastepnie w miare klarownie opisac -choc przyznam szczerze, ze nauczycielka ze mnie....do bani:(
    Wzory bez przerwy kotluja mi sie w glowie, Kochana Montgomery....sa jak plaga, tyle, ze brak mi czasu na ich realizacje:(

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj

    Jesteś rewelacyjna w tym co robisz:)
    Bardzo podobają mi się Twoej prace:)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń

Ciesze, sie, ze pomimo utrudnien udalo Ci sie znalezc mnie ponownie... Dziekuje pieknie za kazdy komentarz, kazde slowo, ciepla mysl.