czwartek, 6 stycznia 2011

Powrot do “normalnosci“....

Witam i sciskam Was wszystkie serdecznie w Nowym 2011 Roku!!!!!!!!!! mam mnostwo zaleglosci i jesli chodzi o poczte ( nie otwierajac jej przez okres 3 tygodni, znalazlam tam....1124 nieprzeczytanych wiadomosci!!!!)  i Wasze blogi, na ktorych roi sie od nowych interesujacych wpisow  i fascynujacych fotek - musze koniecznie nadrobic zaleglosci.... i wrocic do tzw. “pionu“.
   No wlasnie....z owym “pionem“ roznie bywa....Jak zawsze jestem przeszczesliwa, gdy pakuje nas wszystkich do wyjazdu - natomiast powrot w moim przypadku jest nieodmiennie koszmarna trauma... Ci, ktorzy wiedza co mna tak naprawde“targa“ - twierdza, ze za krotko przebywam poza granicami Kraju, z czym zgodzic sie nie do konca moge, poniewaz uwazam, ze jest to kwestia uswiadomionej dawno juz temu- tozsamosci narodowej.....I niestety, zawsze juz bedzie tak, ze powroty do mojego nowego “domu“ okupione beda i depresja i wiadrem lez.....
 Nie chce jednak by moj pierwszy, noworoczny wpis “brzmial“ negatywnie i dolujaco, bo przeciez w Polsce bylo cudownie!!!!
    Pogoda prawdziwie swiateczna przywodzila na mysl swiateczne klimaty rodem te z basni H.Ch. Andersena...Prawdziwa magie po prostu...Sypalo za oknem niemilosiernie a ja cieszylam sie jak przyslowiowa wariatka na sama mysl spedzenia najpiekniejszych - moim zdaniem - Swiat Bozego Narodzenia w gronie rodzinnym: z mezem rodzicami...z siostra i Jej rodzinka :-)))) Cos cudownego w swej pozornej prostocie.... Wstyd sie przyznac ale...o dziwo prawie trzytygodniowy brak dostepu do internetu "nie bolal" tak bardzo...
   Znow serce mi roslo, ze moj kochany Bialystok rozwija sie w tak zadziwiajaco szybkim tempie: pojawily sie nowe ulice, biurowce, nowe domy..... CUDNIE!!!!!
  Nie przeszkadzalo i to, ze ulice, nawet te glowne sparalizowaly opady sniegu a przemieszczanie sie po nich autem obliczane bylo na godziny, cha cha!! Cudnie! Tym bardziej, ze NIC ale to absolutnie NIC nas nie gonilo:-) Pelna euforia w najczystszej postaci:-))
  A w domu rodzinnym...wspolne ostatnie przygotowania, nakrywanie stolu....na ten jedyny w roku wyjatkowy WIECZOR..... Magia.......
Mamie mojej kochanej popelnilam to....



Pudelko, dosc spore na Jej robotki szydelkowe..... wyszylam haftem 3D i okleilam technika cartonnage...

...wewnatrz wykonczylam bawelniana tkanina patchworkowa...
Do pudelka dolaczylam....szal, z angory (spod) i jedwabiu w roznej postaci (wierzch): koronki, satyny, shantung, krepy i szyfonu...udrapowalam oraz srednio nagrzanym zelazkiem "sprasowalam" .Inspiracja byl prawie identyczny szal autorstwa Ralpha Lauren`a..."Podrobilam" go w 95% ....Mam nadzieje, ze piszac te slowa nie narazam sie na prawne konsekwencje mojego "czynu" ;-)))
Male zblizenie na detale.....

A ponizsze fotki to "swiateczny kalejdoskop" :-)) Moja starsza siostrzenica jest rowna ze mna;-) a jeszcze niedawno stawiala swoje pierwsze kroczki.....tempus fugit - jak Starozytni mawiali;-)




"Fragmentaryczne ujecia" wigilijnych potraw....kresowych i polskich....

Oto najbardziej chyba u maluchow wyczekiwany moment tego wyjatkowego Wieczoru....
 Rodzinka prawie w komplecie (Tesciowie i Siostry meza pozostaly w Niemczech)
 I......szok....tym razem moj prywatny szok..... Swiety Mikolaj przyniosl mi...MacBook`a.. prezent calkowicie niespodziewany, tym bardziej, ze ow Mikolaj (czytaj: moj Maz, pierwszy i ostatni:-))  ) uraczyl mnie slicznym puchowym plaszczem, ktory w Bialymstoku otulonym zima okazal sie niezastapiony.... Dziekuje raz jeszcze Kochanie:-) . Post ten oczywiscie pisze na nowym sprzecie...idzie cokolwiek mozolnie, zwlaszcza obrobka fotek....- przypis redakcji:-))))
 A tu...z moja jedna z oddanych Przyjaciolek, Takich, co to i na dobre i na zle sa zawsze blisko....Te 40 roz ( z okazji urodzin moich okraglych - nietrudno domyslic sie KTORYCH) - to oczywiscie od Niej ...Dziekuje Basiu:-)

 Usmiech radosci u mojej Siostrzyczki jedynej kochanej:-) Powod? Oczywisty:-) Obie kochamy to samo;-)))))
A teraz....z okazji tej, ze Nowy Rok zawital ...Zycze Wam Kochane, Wszystkie Wspaniale i bez jakichkolwiek wyjatkow Dziewczyny:
Oby ten Nowy, 2011 Rok byl dla Was wyjatkowy w kazdej postaci i pod kazdym wzgledem, megapozytywny, by spelnil Wszystkie Wasze marzenia, byscie z kazdym dniem rozkwitaly pelnia wewnetrznego blasku, byscie po prostu byly SZCZESLIWE!!!
Tego z calego swego serca zyczy Wam:

Wariatka niepoprawna i szalona - Margott - tak to ja ta, "czterdziestoletnia":-)))))
Buziaczki i cudownego weekendu Wam wszystkim zycze:-)
P.S. Ivciu Kochana!!!! Zaskoczylas mnie kartka Bozonarodzeniowa, gdy wrocilam do domu lezala sobie spokojnie na stole w jadalni....gdy otworzylam koperte....zobaczylam od Kogo jest...oczy zaszly lzami....Dziekuje Ci Ivciu -Rzeczywisty Aniele z Zielenca za Twoje serce, ktore wyraza pamiec....Dziekuje:-)
Bestyjeczko Kochana!!!! Jutro wszystko Ci napisze a kolczyki Twoje - zrobione z mysla o mnie wprost CUDOWNE!!!! Musze szybciutko wziac sie za zawieszke...mam nadzieje, ze dorowna choc w czesci Twoim umiejetnosciom! 
Kaprysku!!! Nie otwieralam poczty przez trzy tygodnie...teraz zaluje....Przepraszam! Postaram sie jakos Ci to wynagrodzic...:-((((

21 komentarzy:

  1. a ja wiem dlaczego tak ciężko Ci wracać...bo na wschodzie jest klimat wyjątkowy! wiem coś o tym :)
    Śliczne prezenty! zwłaszcza pudełko :)
    Pozdrawiam noworocznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozwol ze wtrace pare slow od siebie... pierwszy raz pisze tutaj :)
    Tozsamosc narodowa... cos o tym wiem, i wierz mi, ja tez mam z tym problemy. Mimo ze jestem juz kilkanascie lat poza Polska, to dopada mnie niespodziewanie chandra, tesknota.. sa dni kiedy bym spakowala sie i wrocila. Sa tez takie, kiedy bardzo mi sie na obczyznie podoba i o powrocie nie ma mowy.
    Roznie... ale nie oszukuje siebie... moj dom to Polska i wiem ze tam kiedys wroce.

    Od paru lat uzywam Mac'a, jestem baaaaardzo zadowolona, wierz mi... Ty tez bedziesz, czego Ci zycze :)

    Pozdrawiam cieplutko,
    Basia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Liebe Margotta,
    ich habe leider nicht alles verstanden, was du schreibst - du hast Sehnsucht nach deiner Heimat - es war für dich wunderschön, wieder in der Familie zu sein am Weihnachtsfest - du hattest Geburtstag - ich gratuliere dir herzlich - ich wünsche dir für 2011 Gesundheit und Frieden - viel Glück und Freude in deinem Leben -
    liebe Grüße - Ruth

    die Handarbeit ist ganz wundervoll

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie wyjątkowe święta pewnie podładowały baterie na długo? Aż miło pooglądać rodzinne zdjęcia - mimo że nie moje ;-) Fantastyczne prezenty, zarówno te ofiarowane jak i otrzymane!
    Najlepszego na cały rok i buziaki ode mnie!!!
    ps. nie ściemniaj blondyno, masz najwyżej trzy dychy ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. ja dopiero od paru lat tak wracam i jest ciezko za kazdym razem:( Wszystkiego najlkepszego w Nowym Roku, spedzilas piekne swieta w cudownej atmosferze, oby atmosfera swiat i milosci Cie nie opuszczala:)Szkatulka dla mamy sliczna:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Małgosiu, cudowna Kobieto! Przede wszystkim ściskam Cię urodzinowo - służy Ci ta czwórka z przodu, jesteś piękna nie tylko wewnętrznym pięknem i ciepłem. Ściskam Cie również noworocznie. Niech miłość, której zaznajesz od najbliższych towarzyszy Ci jak najdłużej. Widać ją nawet w prezentach, które trafiły w gust obdarowanych, bo były przemyślane i dobrane z sercem. Wszystkiego naj-naj-naj i ...dobrze, że jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczęście aż bije w twoich zdjęć i wspomnień :) Miałaś cudownie rodzinny, świąteczny czas, kochana :)) Na ten nowy rok życzę ci również dużo szczęścia, uśmiechu i wielu takich magicznych dni :)) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Samych dobroci na caly 2011 rok Pani zycze. Ogromu tworczosci, ktory niesc bedzie przyjemnosc naszym oczom i budzic podziw. Pelnych optymizmu postow jak ten swiatecznych. Plynie z nich radosc i wiele z nas moze czerpac radosc z Pani postow.
    Doskonale Pania rozumiem z tesknota, lzami za Polska. Czytajac teksty widze ogrom podobienstw w powodach wyjazdowych. Rozni nas kraj, a ale powody sa te same ... milosc :-)
    Pozdrawiam.
    K.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj serce zawsze jest w Polsce... Zawsze i nie wazne gdzie sie mieszka, ale to co sie czuje. Ja jestem dumna z mojego kraju i uswiadamiam mojego meza, ktory od dziecinstwa na obczyznie. Ciezko mi, bo tesciowa jest pesymistka i zawsze narzeka. Na drogi, na kolejki, na ludzi... A w sumie Polska sie zmienila!! My sie zmienilismy. Osttanio jak wracam do kraju to widze, ze ludzie coraz bardziej zyczliwie podchodza do siebie. A moze to tylko moje wrazenie? Chyba nie :) I tak samo jak Ty widze jak sie zmienia moje rodzinne miasto. Oby tak dlaej :) Zycze Ci wszystekiego najcudownieszego w nadchodzacym roku! I spoznione sto lat!!

    OdpowiedzUsuń
  10. To nie o kraj chodzi lecz o rodzine i najbliższych. To za nimi jest ta tęsknota. Mi została w Polsce tylko Ciocia, która mnie częściej odwiedza niz jak mieszkałam w PL., tych których nie ma mam w sercu obojetnie gdzie jestem.
    Piekne zdjęcia i naj na nowy rok.

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj w Nowym 2011 Roku :))))
    Życzę Ci, żeby "normalność" każdego dnia była dla Ciebie tak optymistyczna i pełna radosnego spokoju, jak ten post!!!!!
    Wszystkiego co piękne, magiczne i niepowtarzalne z okazji urodzin!!!!
    Niesamowite prezenty!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Pudło i szal przecudownie pięknie!!! Cieszę się, że święta się udały i prezenty dopisały. A co do wieku to wyglądasz o wiele młodziej! (tu się zupełnie zgadzam z Bestyjeczką) Szczęśliwego Nowego Roku!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj,jak miło Cię znowu "widziec" :-))) Cieszę się,że Twój pobyt w Polsce był udany-sądząc po zdjęciach spędziłaś miłe chwile z rodziną.Życzę Ci wszystkiego,co najlepsze w Nowym Roku ,a także składam Ci serdeczne życzenia urodzinowe-zdrowia,pogody ducha,pociechy z Twojego Ludzika i częstych wypadów do Polski :-))) Sto lat! :-))) Serdecznie Cię pozdrawiam,Maja
    PS-szkatułeczka dla Mamy przepiękna

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystkiego najlepszego :)
    Prezenty urocze,pudełeczko jest fantastyczne!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Witajcie Kochane!!!!!!!!!!!
    I jak tu sie nie wzruszac, gdy czyta sie te wszystkie komentarze pelne zyczliwosci, megapozytywnej energii...otulonych ludzka zyczliwoscia??????? Bardzo ale to bardzo i z calego serca i z uklonem niskim - dziekuje Wam!
    Gdyby nie moj blog, gdyby nie internet- nie mialabym szansy poznac nawet w przeciagu najblizszych dziesiecioleci tylu wspanialych Dusz, kreatywnych Babeczek - ktore codzienne zycie ubarwiaja realizujac wlasne pomysly- te male i te baaaardzo duze....
    Pisalam juz, jak bardzo sie ciesze, ze jestescie?????
    Z kolei dzieki Waszym komentarzom, mam szanse grono "wirtualnych Kolezanek" po fachu - poszerzyc, czym szczyce sie nieustannie.
    Tu...gdzie jestem, kazda nawet wirtualna znajomosc z Kims, kto podobnie jak ja "dlubie, maluje, skrobie, szyje, klei....lub np. pieknie opisuje dawno i niedawno przeczytane ksiazki, znajomosc z Ludzmi o "ludzkich" cechach....- mierzona jest "w zlocie" - o ile da sie to "cos" w ogole poddac jakiejkolwiek wycenie......
    Pozdrawiam cieplutko i raz jeszcze: MAGICZNEGO NOWEGO ROKU WAM WSZYSTKIM!!!!

    P.S. Tesknota, o ktorej pisalam owszem i przede wszystkim dotyczy Rodzicow i Przyjaciol....ale nie tylko.... To tesknota do miejsc...to pewnosc i przekonanie, ze jest sie "u siebie"....36 lat mojego zycia pozostalo w Polsce...tu jestem od 4.....

    OdpowiedzUsuń
  16. Dear Margott,

    Thank you for your wonderful kind comment, I wish you all the best for 2011, a happy and beautiful year with fabulous works!
    I love your pieces, like this box, all are so perfect and super :)

    Greetings,
    Nina

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj Margott!
    Jak dobrze że już jesteś !
    Miło popatrzeć ja spędziłaś święta ze swoją najbliższą rodziną ,trzeba się cieszyć tymi chwilami i ludzmi bo "tak szybko odchodzą" a potem pozostają nam tylko wspomnienia.
    Jak zwykle Twoje prace są cudne a nie chcę osładzać , bo myslę że nie o to Ci chodzi ale powiem ... jesteś dla nie inspiracją ...i zacz łam znowu troszkę haftować pozdrawiam Ewa

    http://ewalilu.multiply.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj kochana Margott...
    Bardzo się cieszę, że wróciłaś i mogę znów podziwiać swoje piękne prace:)
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
    Pozdrawiam cieplutko
    Ja podobnie jak koleżanka wyżej zastanawiam się czy nie wrócić do haftowania, na razie moja starsza córka próbuje sił w tej dziedzinie...haftem krzyżykowym, ale od czegoś trzeba zacząć:)

    OdpowiedzUsuń
  19. I pomyśleć, że byłaś w moim rodzinnym mieście, o parę kroków od miejsca w którym teraz mieszkam. Szczęścia w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  20. Piekne prezenty i oczywiscie od serca i bezcenne bo robilas je sama :) Podziwiam szczerze !
    Za granica jestem prawie 30 lat i powiem Ci ze nic a nic sie nie zmienilo. Kocham wyjazdy do Polski i w tamta strone jestem zawsze w super humorze, wyjezdzajac z kraju to mam juz dwa dni przed tym depresje i okropna chandre :(
    Co ciekawe, moja dorosla corka, ktora urodzila i wychowala sie tutaj, tez tylko czeka kiedy moze jechac do Polski i najchetniej to bysmy tam zostaly na dobre. Mam nadzieje ze kiedys wreszcie sie uda :)
    Witam w Nowym Roku i wszystkiego dobrego calej rodzinie zycze, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Małgosiu,
    czytając Twoje posty juz dużo wczesniej miałam wrażenie, że Twoja tęsknota nie bierze się tylko i wyłącznie za pozostawionymi w kraju rodzicami ale z czegoś jeszcze. Szczególnie wyraźnie widać to było po poście z 10 kwietnia. Mamy takie same odczucia i wiem, że wiesz o co mi chodzi. Życzę sobie, Tobie i wszystkim Polakom lepszego jutra, optymistycznego spojrzenia na sprawy te trudne i mniej ale przede wszystkim ufności w drugiego człowieka, również Polaka.
    Ucałowania

    OdpowiedzUsuń

Ciesze, sie, ze pomimo utrudnien udalo Ci sie znalezc mnie ponownie... Dziekuje pieknie za kazdy komentarz, kazde slowo, ciepla mysl.