wtorek, 24 maja 2011

Miedzy noca a dniem....

....jest tradycyjnie juz wpleciona moja tzw "tworcza proznia" liczona od momentu zasniecia Ludzika do...momentu, gdy sama padam na przyslowiowy nos... Zwykle wtedy nawiedza mnie Madame Wena i bezlitosnie wtlacza w moja glowe setki klebiacych sie, mieszajacych i ...przenikajacych sie nawzajem - pomyslow.... Ostatnio... staram sie je wszystkie jakos "zanotowac", tzn. zaczelam robic projekty, na co wczesniej zawsze szkoda mi bylo czasu....
   Czas....Czas jest pojeciem wzglednym i dla Kazdej z nas kojarzy sie inaczej i odmienny ma wymiar i...cene...Tak, Kochane, CZAS jest towarem - na dodatek w dzisiejszych zapedzonych realiach szarej - z pozoru jednak tylko - rzeczywistosci, bardzo deficytowym, jego podaz zostala bezpowrotnie juz chyba usmiercona megagigantycznym popytem....uff, "ekonomicznie mi sie rzeklo" - ale taka moja, bardzo osobista  "definicja" czasu przedstawia sie niestety wlasnie tak, i - jak dla mnie -  niezbyt optymistyczny ma wydzwiek....Ma to oczywiscie swoje przelozenie na pozostale dziedziny zycia....Do tego stopnia ze momentami nie wiem juz czy hobby to praca a praca to hobby.... Paradoksalnie jednak...ja kocham taki mlyn - tylko wtedy czuje, ze naprawde zyje i tu, w tym momencie wlasnie odzywa sie we mnie pierwiastek szalenca:-))))))))))))))))
  Pisalam Wam juz nie tak dawno, ze stworzenie ze mnie jednak nocne i to noca glownie tworze, lub w ciagu okruchow wolnego czasu w ciagu dnia... Szyje quilty - slucham niezapomnianego Pavarottie`go i Edith Piaf - nie mam pojecia dlaczego, ale wlasnie ta a nie inna muzyka napedza moje akumulatory....inspiruje i...popycha do dzialania....
...A jesli o dzialaniu mowa, to "zdzialalo" mi sie ostatnio:
a) kolejne pudelko ( w oryginale opakowanie po zestawie Kenzo dla mezczyzn - super twarde pudelka, niezniszczalne, idealne do "otapicerowania" - szczerze polecam!!!!!!! ;-)))))
- haft tradycyjny,  na cieniutkim lnie, rozmiar krzyzyka okolo 1mm, nici -jedwabne,cieniowane z mojej "manufaktury", tasiemki jedwabne, kolorystyka ceglasto-bordo-splowialorozowa ale o dziwo niezle sie prezentujaca w zestawie z bezowymi paseczkami tkaniny, ktora okleilam pudelko....

 Plotno na brzegach postarzylam werniksem do tkanin, by uwiarygodnic jego "wiekowosc",-))))


 b) zdzialaly mi sie "chwytki" kuchenne pelniace funkcje podwojna : praktyczna i dekoracyjna. Ta druga udokumentowana jest ponizsza fotka, natomiast funkcja pierwsza, zasadnicza...czyli praktyczna pokazuje fotka "z patelnia";-)))))




Poza tym........
c) wykonczylam dzis moja kolejna poduszeczke na igly (to JEST juz choroba)
 Haftowalam ja na pikowanym jedwabiu, dodajac aplikacje, troszke 3D, obszylam koronka frywolitkowa, ktora pierwotnie byla...biala:-)

d) wykonczylam kolejna serwete do jadalni, z "widocznym" dodatkiem toile-de-jouy... Przepikowalam tak, by chociaz troszke przypominala mi boutis:-)
 Brzegi wykonczylam w "fale", oblamowalam je, srodki z tkaniny toile-de-jouy przepikowalam drobniutka fastryga recznie...w ten sposob calosc tworzy "lekkie wrazenie"  trojwymiarowosci...
 Aplikacje kwiatow wykonalam recznie. W ogole jesli chodzi o kwestie wykonczeniowe, preferuje raczej te reczne...podnosza wartosc przedmiotu i...chyba decyduja o tym, czy dana rzecz jest niepowtarzalna, czy...moze przywodzi na mysl masowke z krajow Azji.... ktora to masowka- ja przynajmniej -jestem juz mocno przesycona...dlatego tez, byc moze coraz to nowe "akcesoryjne szalenstwa" przychodza mi do glowy....
 To "pudeleczko" na podkladki pod talerze powstalo doslownie z "obrzynkow" tkaninowych po serwecie, szkoda bylo tak bezpardonowo zakonczyc ich zywot w...koszu na smieci, wykorzystalam wiec je jako "opakowanie" na rzeczone podkladki. Moze pelnic funkcje koszyczka na robotki, ma bowiem wewnatrz "stozkowe" kieszonki....

 ...owe kieszonki pokazuje ponizsza fotka...
Forma pudelka powstala o 3 nad ranem, pomysl kilka godzin wczesniej....
 ... A na koniec...."craft -torba", torba na robotki (jako alternatywa dla pudelka;-))))
 Forma torby - pomysl moj, skroilam ja z glowy, szablonu nie robilam, bo...nie mialam na to zwyczajnie czasu ale wyszla calkiem przyzwoicie...
 Srodek wyszylam krzyzykiem, wzor zaczerpniety z...mojej glowy, len cieniutki, troche "musniety" jasnomusztardowa farba, lekko pocieniowany... Acha, "zeby nie bylo" ;-) - guzikow, ktore sa tu naszyte - NIE ROBILAM!!!!!!!!!!!!!! KUPILAM:-)
 ...zamiast raczek - fizbiny gorsetowe z metraza;-=))))
 ...a to "tyl" torby:-)

I w ten sposob moje Kochane, nawet w drodze na "urlop" mam moja hobbytorbe z zawartoscia, rzecz jasna ZAWSZE pod reka:-)
 W nastepnym poscie pokaze kolejny projekt w 3 XXL rozmiarze, ktory koncze etapami...
Jesli macie jakies pytania odnosnie quiltow - piszcie - chetnie odpowiem (o ile sama bede znala odpowiedz:-))))
Acha Tuomeczko Kochana!
Jesli teraz "mnie czytasz" to wiedz, ze w moim przypadku, tzn przy malym, psocacym szkrabie pikowana serweta sprawdza sie w jadalni doskonale! Poprzednia serweta spelniala swoje zadanie swietnie  (biala, pokazywalam ja niedawno) Jesli cos "sie wyleje" - np. woskowany mebel ( w tym przypadku: stol ) - pozostaje w stanie nienaruszonym. Piore serwete (w pralce), susze i...klade ponownie na stol. Gotowe:-)
 Jesli chodzi o quilty: sa lepsze od tradycyjnych kocow, poniewaz nie niszcza sie tak no i rownie przyjemnie mozna sie nimi otulic lezac na kanapie - co np. mieciutkim kocem:-) ( To byla odpowiedz na pytanie, otrzymane w mailach)
...Wybaczcie mi ale musze uciekac.... Wkrotce postaram sie zamiescic jakis ciekawy tutorial....moze podpowiecie, jaki...o ile w ogole jest takowym zainteresowanie...
Pozdrawiam Was serdecznie, zycze slonecznego tygodnia, inspirujacych pomyslow i...jak najmniej zmartwien (podobno od nich mamy zmarszczki, chi chi;-) - ale kurze lapki uwazam za sympatyczne:-)))))))
Raz jeszcze sciskam i serdecznosci Wam sle:-))))))

24 komentarze:

  1. Małgosiu - padam na kolana przed Twym talentem!:)))
    hmmm można śmaiało powiedzieć że za każdym razem wparawiasz mnie w zachwyt swoimi projektami. :)
    Trebka do schrupania, o reszcie nie wspomnę, tylko sobie powzdycham...
    Serdeczności moc przesyłam - buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedyś gałki oczne uszkodzę na tym Twoim blogu :P tak się wślepiam i robię się bardziej zielona od mojej bluzki :D

    obrus piękny (i dziękuję za odpowiedź - jak kiedyś będę miała odpowiedni stół to z pewnością wypróbuję taki grubszy obrus :D), pudełeczko też...

    pudełko na podkładki - rewelacyjny pomysł i jeszcze lepsze wykonanie :D

    poduszeczka na igły - marzenie - wiedziałam, że będzie śliczna, ale efekt jest jeszcze cudniejszy od moich wyobrażeń :)

    łapki - muffinki - po prostu się rozpłynęłam. Kocham muffinki ^^. A te Twoje są wyjątkowo apetyczne :) chyba bałabym się ich przy gotowaniu używać, żeby się nie zniszczyły ^^".

    A torba... ostatecznie mnie dobiła :D jak spojrzałam na mój kuferek-kosmetyczkę z Biedronki, którego używam jako przenośny "pierdolnik" (jak to romantycznie ujmuje mój ślubny :P) to zapragnęłam wyć z rozpaczy do księżyca, tylko że do zmroku jeszcze sporo czasu :D.

    Buziaki ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Małgosiu, dziękuję za wpis na moim blogu:)))
    Bardzo mi miło czytać takie komplementy, ale czy tak do końca zasłużone... ;)
    Za to dla mnie to Ty jesteś mistrzynią i to ja bym koczowała pod Twoimi drzwiami w nadziei, że mi trochę Twojego talentu się udzieli:) Piszesz o czasie... hm mam wrażenie, ze Twój czas ma jakiś większy wymiar:)))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Małgosiu:)
    jestem pełna podziwu dla Ciebie i Twojej kreatywnej twórczości....tak się zastanawiam jak Ty funkcjonujesz? jeśli w dzień zajmujesz się domem, dzieckiem, a w nocy szyjesz?Podziwiam Cię cały czas...;))))))
    A z tym czasem to rzeczywiście różnie bywa...ja nawet wieczorkiem nie mam czasu, bo moje pannice są już większe i nie raz potrafią marudzić do 22.
    Bardzo podoba mi się pudełeczko, łapki,podusia, a torba to mistrzostwo brawo
    Ściskam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jezusku, niesamowite!
    Twoja doba nie może mieć 24 godzin, tylko ze sto!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystko jest jak zwykle cudownie piękne! Torba rewelacja! Bardzo mi się wszystko podoba :) Cieszę się, że tworzysz nadal z zapałem :) Guziczki też są przepiękne! Też myślę, że ręczne szycie jest niepowtarzalne tak samo jak i haft, ale maszyna jest w wielu przypadkach wielkogabarytowych zwyczajnie niezbędna. Brakuje mi jej np. do przyszycia taśmy do zasłonki :/ Podziwiam, że w tak krótkim czasie stworzyłaś tyle pięknych rzeczy!!! pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie jest wszystko ozdobione i postarzone :) Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Szalona kobieta :) czy ty w ogóle śpisz? Tyle pięknych rzeczy, precyzyjnie powykańczanych, niesamowite! Jestem pod wielkim wrażeniem. A najbardziej podziwiam hafty na lnie, cudne!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja po prostu uginam sie pod wrażeniem, jakie na mnie robią Twoje cuda,,....

    OdpowiedzUsuń
  11. Zjadlo mi komentarz!
    Margot kochana, wszystko mi sie u Ciebie podoba. i pudeleczko i muffinki i podkladki i koszyczek, podziwiam kazdy detal, ale obrus mnie powalil na kolana! Strasznie mi si etaki marzy, moze bys mi uszyla podobny (oczywiscie za oplata), koniecznie z tymi scenkami rodzajowymi, ostatnio za nimi szaleje. Ten obrus to arcydzielo, wierz mi.
    Gdybys sie zgodzila na taki "interes" to podam maila: basiaone@gmail.com gdzie mozemy ustalic szczegoly.
    sciskam serdecznie i milego wieczoru zycze
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  12. Po raz kolejny chyle czola przed Toba Malgosiu, jestes niesamowita.
    Tyle pieknych rzeczy pokazujesz ze juz nie wiem co piekniejsze.
    Sciskam Cie serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie jestem zakała,zołzą zazdrośnicą chorobliwą, a jednak ci zazdroszczę twoich umiejętności :))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Boze, jestem zalamana swoim lenistwem patrzac na Pani poczynania :-(
    Gratuluje.
    Cudenka!

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak zawsze same ślicznosci!!! ANA

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak zwykle cuda pokazujesz :) Pomysł z tutorialem popieram :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Cokolwiek mądrego by nie napisać na temat czasu, to i tak Twój czas musi!!! być z gumy !! Jestem tego pewna. Może masz jakieś turbodoładowanie, a może kłopoty ze snem ? Mnie powala to co robisz, to jak robisz i to ile tego robisz ! Wielki SZACUN ( tak po nowemu ;)). Pozdrawiam - Alina

    OdpowiedzUsuń
  18. Małgosiu,kochana też mam zmarszczki(pierwsze pojawiły się przed 20 rokiem życia).Jestem z nich dumna ponieważ są oznaką ludzi żywiołowych i wesołych o bogatej mimice twarzy.:))))
    Poza tym Twój dom przypomina mi pewien dom w USA,w którym byłam częstym gościem, dlatego może Twój wydaje mi się taki znajomy,ale o tym może innym razem.
    Pokazuj jak najwięcej,ucz nasz ucz.Ja np.zachodzę w głowę jak robisz takie płaskie różyczki o kolistym kształcie( czy to ścieg za igłą??? nie wiem mi jakieś kanciaste wychodzą ;( ).
    Zachwycasz kochana.Matko jedyna te mufinkowe chwytki kuchenne...kończę bo się rozpłynę w zachwytach : )
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  19. Margott:) Odpisałam CI na maila. Niestety to nie jest moja produkcja, ale masz wsyztsko na mailu:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Malgosiu, chyle czola. Od dawna podziwiam Twojego talentu, cierpliwosci, oryginalnych pomyslow i jestem w szoku z dzisiejszego posta... Takie cudownosci! Normalnie zabraklo mi slow. Ale i milczeniem chyba mozna powiedziec wiele.
    Zycze wszystkiego dobrego.
    Sciskam!
    A propos... poduszeczke kocham:)Milutka jest

    OdpowiedzUsuń
  21. Droga Małgosiu, nie znam ponad połowy określeń, które stosujesz, aby nazwać Twoje krawieckie techniki, ale wszystko opowiadasz zawsze tak przystępnie, że cieszę się z możliwości podziwiania Twoich prac:)Chylę czoła przed tym, że potrafisz zagospodarować nawet maleńkie skrawki materiałów. Motywy roślinne urzekające:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ależ Ty piękne rzeczy robisz!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Wow ... You made again so beautiful things. Thanks for showing to us and let us enjoy watching the photo's.

    OdpowiedzUsuń
  24. Małgosiu prace wspaniałe a ja zakochana w nich po same uszy ;-)
    Kochana pudełeczki i muffinki skradły moje sece ;-) są przepiękne !!!!

    Dopiero dziś odzyskałam kontrolę nad komentarzami ...
    Buziaki Aga

    OdpowiedzUsuń

Ciesze, sie, ze pomimo utrudnien udalo Ci sie znalezc mnie ponownie... Dziekuje pieknie za kazdy komentarz, kazde slowo, ciepla mysl.