Dziekuje Wam za podpowiedzi odnosnie ksiazki:-) Byc moze cos drgnie w tej kwestii....zobaczymy.
Wpadam dzis doslownie na szybko, w przerwie miedzy sprzataniem, pakowaniem, wysylaniem paczek...taka mala karuzela, po prostu...
Troszke mnie nie bylo z powodow takich jak zwykle...chyba narzucam sobie za duze tempo za duze tempo:-(((( Obiecalam sobie, ze po przyjezdzie z urlopu (ktory nota bene zostal lekko przesuniety) zmienie tryb zycia na...no wlasnie, czy ja sie odnajde w czyms innym, totalnie roznym od tego, w czym tkwie od dobrych...kilkunastu (???) lat......????
Powinnam sie cieszyc a...najchetniej wyslalabym swoich Panow samych...z drugiej strony bardzo lubie Wlochy a teraz...nie, nie wiem i nie chce Was obciazac moimi bezsensownymi, dolujacymi refleksjami...
Najwazniejsze, ze dotrzymalam slowa danego pewnym Osobom!:-)))
Chcialabym pokazac...pewien prototyp...Jest to oczywiscie pudelko ale...inne "inaczej":
- jest wielkosci puszki po kukurydzy (takiej, w jaka pakuje firma bonduelle, np.)
- ma jednak forme domku " cosy cottage" :-)))))
- idealny na przechowywanie drobnych przedmiotow: bizuterii, naparstkow, centymetrow krawieckich, malych szpuleczek itd....
Panie i... Panowie (?) przedstawiam.....:
Polaczylam tu bawelne, jedwabny szantung, wymieszalam w granicach rozsadku kilka najwazniejszych dla mnie technik hafciarskich, z 3D w roli glownej, dorzucilam kilka zawieszeczek, stara koronke....e... vòila:
Ponizsza "pokrecona" tasiemka w ksztalcie rozyczek byla...kremowa. "Dopasowalam" ja do wlasnych potrzeb i...pocieniowalam;-))))
A propos: bede miala byc moze dostep do cieniutkiego kaszmiru, najszlachetniejszej wsrod najszlachetniejszych welen swiata! No jak to dorwe to powiem, ze haftowalam juz wszystkim....Wyobrazam sobie ta miekkosc...Ciekawe, czy daloby sie haftowac nia haft krzyzykowy....? Oczywiscie kaszmir bialy natychmiast ulegnie...hmm.. tunningowi "kolorystycznemu":-)))))))
Ale do rzeczy....No wlasnie: czasem sie zastanawiam, czy te moje "odskocznie" od tematu nie doprowadzaja Was do szalu a w kazdym razie...czy nie sprawiaja, ze posty moje staja sie coraz mniej czytelne?????.....Poniewaz nie pisze "na brudno", nie glaszcze pozniej tekstu, wiec jest to 100% "spontan" - czesto z bledami, bo ja gubie litery, gdy usiluje lapac moje mysli i szybko zapisac je tu...sama czesto mam wrazenie chaosu, wiec mysle, ze Wy, czytajac te bazgroly - tymbardziej:-((((( - To "powyzsze" mialo byc wlasnie tym: "do rzeczy"..... - Nieuleczalny przypadek.....Choroszcz wola:-)))) -(Przemila miescina niedaleko Bialegostoku, slynaca z....placowki psychiatrycznej:-))))))))
Nie, no do rzeczy:
"Daszek" wypelnilam pianka, uchwyt to nic innego jak fizbin (z metraza) obciagniety tkanina, kilka drewnianych guziczkow i....
"Guziczek" w krateczke to bardzo sztywny kartonik wypelniony....pianka
Wewnatrz wykonczylam czystym lnem w kolorze szarawego cappuccino.... guziczek w miejscu centralnym to prawdziwy, niepostarzany antyk:-)
Planuje cala kolekcje w kilku pudrowych odcieniach, ktore elastycznie wpasuja sie do kazdego wnetrza....
Ukonczylam tez quilt do oranzerii na stolik, poniewaz poprzedni - tak uwazalam - byl troche za...krzykliwy, potrzebowalam czegos stonowanego.....Nie wiem ile czasu powstawal, bo zszywalam go naprawde dorywczo...
Z resztek powstalo kolorystycznie dopasowane pudelko, pierwotnie puszka po ciasteczkach z IKEI:-))))))))
....Poniewaz ozdobilam puszke aplikacjami, haft dalam skromniutki, prosty...oczywiscie nicmi, ktore malowalam...: jedwabiem i bawelna....
....zblizenie na detale......
....haft i motyw rozyczki wykonanej jedwabna tasiemka...malowana "by me";-)))Calosc prezentuje sie teraz tak.... (kolory o dziwo wyszly mi tutaj zgodnie ze stanem faktycznym;-)))))
...pikowania pomieszane, pokrecone (jak ja) - raz reczne, raz maszynowe.....
Fragment recznych aplikacji....
:::::::::::::::: ...A teraz....pochwale sie....:::::::
ANA , sympatyczna Babeczka - przyznala mi nagrode:-)))
W dalszym ciagu Aniu uwazam, ze sa Osoby, ktore bardziej zasluguja na to wyroznienie (raz na jakis czas jak juz wpadam w szal buszowania po Waszych blogach, to przeciez widze CO i JAK tworzycie, wiem wiec co pisze)- niz ja!
Nie mniej jednak Aniu :
Dziekuje !
Wyróżnienie ma pewne zasady
- Umieszczenie podziękowania i linku do blogera, który przyznał nagrodę.
- Skopiowanie i wklejenie logo na swoim blogu.
- Napisanie o sobie 7 rzeczy.
- Nominowanie 16 innych blogerów (nie można nominować blogera, który Wam przyznał nagrodę)
- Napisanie im komentarzy, by dowiedzieli się o nagrodzie i nominacji.
I teraz mam dwa problemy, po pierwsze: WYBRAC 16 OSOB, ktorym przyznalabym awardzik...No wlasnie....Tym Osobom juz Ktos przede mna go przyznal:-((((((
Moja prosba:
Jesli jestes Nowa Kochana Blogowiczko a czujesz zgodnie ze swoim sumieniem, ze do swiata blogowego jestes w stanie wniesc COS NOWEGO, nowego w pieknej formie lub tresci - TEN AWARD JEST SKIEROWANY DLA CIEBIE!!!
- Nie jest to zadna forma latwizny z mojej strony, naprawde bylam na kilkunastu blogach, ktorym ...zamierzalam przekazac nagrode a tam...ta NAGRODA juz byla wreczona.
...Kolejny orzech do zgryzienia to te 7 rzeczy, o ktorych rzekomo o mnie nie wiecie.....
Ja nie wiem, czego Wy o mnie mozecie nie wiedziec....bo w rozpedzie napisalam juz chyba i tak o wiele za wiele (tak twierdza "Coponiektorzy")
- acha, zaraz.....
...-lubie BIEL ale u Innych. U siebie zdecydowanie postarzany KREM- a wiec "pokremione" meble, zaslony, sciany itd...Mam traume zwiazana z biela. Jeszcze z dziecinstwa, kiedy to otaczaly mnie zbyt czesto BIALE FARTUCHY LEKARSKIE...Mam chyba spodnie rybaczki biale i biala koszule szt 1...-Tego chyba nie pisalam.
-Mam tez awersje do koloru niebieskiego - ale nie u Innych... To tez trauma ale zwiazana z inna historia....
-ze jestem buciara - o tym pisalam....ale ze sa u mnie albo ekstremalnie plaskie baleriny albo wysokie platformy lub pseudoszpilki na prostym lub klockowym, 10-12cm obcasie - tego chyba nie.....
- ze od dokladnie 11 lat wiernie wracam do zapachu Lolita Lempicka (po drobnych, perfumeryjnych skokach w bok)- tego chyba nie pisalam...
- czesto lapie sie na tym, ze szukam oczami w danym pomieszczeniu, w ktorym akurat sie znajduje - tzw. przedmiotow z przeszlosci...tzn z mojego domu z Polski...np. patrze na lampe i mysle : 2004 rok....akurat kupilam mieszkanie a wtedy bylo cieplo i kwitly mi surfinie a moja Przyjaciolka miala na sobie fajna sukienke i smiesznie odgarniala z czola kosmyk wlosow...... W normalnej sytuacji nie jestem w stanie wielu rzeczy sobie przypomniec - gdy patrze na przedmioty - PAMIETAM niemal WSZYSTKO....Tak samo jest z moimi starymi pracami ale o tym na pewno Wam juz pisalam...
- nieprawda jest to, ze jestem podobno cierpliwa, bo robie TO, co robie. Nieprawda. Jestem nerwusem i to strasznym. Wybucham jak Etna i rzucam sie w porzadki, gdy "obrobie" caly dom w ekspres tempie - zlosc mija. Polecam.
- jestem uzalezniona od czekolady i innych uzywek:-(((
Odarlam sie juz chyba totalnie:-)
Kochane, przepraszam, jest po 23 a musze dokonczyc pakowanie, nie moglam ot tak pojechac i nic nie napisac:-(
Sciskam WAS WSZYSTKIE NAJSERDECZNIEJ, jak umiem, pozdrawiam i zycze cudownego weekendu, milego tygodnia jednego a tego kolejnego pelnego milych dla Was niespodzianek:-)))))))
lindo!lindo! lindo! emocionante ver todo o carinho nessa sala.
OdpowiedzUsuńjak zwykle śliczności u Ciebie ^^ a pudełeczko "kukurydziane" :D - cudne, cudne i jeszcze raz cudne. Drzewko na nim... achhh.... zakochałam się ^^
OdpowiedzUsuńi bardzo się cieszę, że zdążyłaś coś skrobnąć przed wyjazdem - Twoje posty działają na mnie niezwykle mobilizująco :) może w końcu otrząsnę sie z tego dziwnego stanu, w który ostatnio popadłam i zacznę w końcu coś robótkowo działać.
A co do złości - ja tez sprzątam :D
Ściskam mocno i życzę udanych wojaży :)
Małgosiu, cudownego wyjazdu życzę!:)
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do wcześniejszej wypowiedzi - dzięki że napisać zdążyłaś w biegu, tym samym znowu z obrazem Twoich fantastycznych prac pod powiekami, zasnę za chwilę... :) Za te obrazy dziękuję Ci bardzo,bardzo! :*
Ps.Post ciepły jak zwykle i taki osobisty... :)
Bywaj, i do zobaczenia! :)))
Piękny prototyp, oryginalny i niezwykły, a quilt , to cudeńko. Masz w dłoniach piękny dar.Fajnie ,że napisałaś o sobie te parę rzeczy-nie każda nominowana pisała-fajnie się czytało. P.S. udanego urlopu.
OdpowiedzUsuńudanego wypoczynku
OdpowiedzUsuńKonKata
Nie znajduje słów, którymi mogłabym wyrazić podziw nad Twoimi wyrobami - są piękne w każdym rodzaju! Cudownie dopasowane i kolorystycznie i materiałowo. Perfekcyjnie wykonane z dbałością o każdy szczegół, a zawieszki dopełniają tę perfekcję :) I te wszystkie piękne, jedwabne nici i tasiemki - aż chce się tego wszystkiego dotknąć i delektować się tym uczuciem. Oranżeria wygląda wspaniale i bardzo elegancko! Życzę udanego urlopu! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńpiękne pudełko!!! ja już od dawna jestem zakochana w Twoim hafcie! quilt do oranżerii też cudny!
Gratuluję wyróżnienia i cieszę się, ze mogłam Cię lepiej poznać :) (ja też uwielbiam czekoladę)
życzę Ci udanego wypoczynku i czekam na fotki!
ściskam mocno i pozdrawiam :)
Dziękuje slicznie. Kochana jestes. Mam nadzieje, ze dzis wypisza mnie ze szpitala i obejdzie sie bez ciecia. przesyłam całuchy i dobre mysli
OdpowiedzUsuńbuziaki w noski
ps-oranzeria jest piekna
OdpowiedzUsuńOh, what a lovely box!! It's so fantastic, adorable! I like your works so much!
OdpowiedzUsuńSeeing the other photos with the sofas, I can see you sitting there with a cup of coffee/tea with friends, what a great place can be your home :) Beaufitul!
Hugs,
Nina
Szczęśliwej podróży i wspaniałego odpoczynku :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCuda,cuda...istne cuda!!!
OdpowiedzUsuńJako,że jesteś czarodziejką życzę Tobie i Twoim bliskim magicznych wakacji:)))
I jeszcze jedno - jestem uzależniona od Twoich spontanicznych wpisów.
Małgoś, Małgoś Małgoś, kobieto zdolna, pracowita i piękna. Podejrzewam, że Ty nawet na urlopie, siedząc gdzieś pod palmą i mocząc nogi w chłodnej wodzie będziesz miała ręce zajęte robótką :)I po powrocie pochwalisz się nam kolejnymi cudeńkami, które wydaja się powstawać ot tak, od niechcenia. Ściskam mocno. Wypoczywaj!
OdpowiedzUsuńTwoje prace zwalają z nóg. Ja jestem pod ogromnym wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńNiedawno wyrzucając puszkę po kukurydzy chwile mi przez głowę przeszło: Margott pewnie by wyczarowała z tego coś pięknego ;-)
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku!!!!Ściskam!
Zaskakujesz coraz bardziej; piękne pudełeczko, pięknymi przedmiotami lubisz się otaczać. Miłego wypoczynku:)
OdpowiedzUsuńUdanego urlopu,co do Twoich wypocinków to się nie wypowiadam......bo brak mi słów z zachwytu.
OdpowiedzUsuńLubię Twoje posty.Tak sympatycznie piszesz!!!
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy tworzysz!
Pozdrawiam
Kochana po tym dzisiejszym poście to ja już wiem że ty jesteś nie z tej ziemi, za drzwiami masz pewnie latajaca miotłę, w pokoju magiczna kulę i różdżkę, ach Czarodziejko Piekności składam ci pokłony az po same kostki u mych nóg. CUDOWNOŚCI!!!!
OdpowiedzUsuńNapatrzylam sie do syta,to co robisz jest magiczne.Prosze nie idz do fabryki tylko rob to co robisz i ciesz sie tym ,ze sprawiasz wielka radosc tym co ogladaja twoje wspaniale dziela.
OdpowiedzUsuńWspaniale dziela. Wciaz nowe pomysly..mysle ze z uroplu wrocisz z pelnym notesem nowych pomyslow..takie wojaze inspiruja i ucza..zycze Ci udanego odpoczynku.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDobrego wypoczynku Kochana "pracoholiczko twórcza" !!!
OdpowiedzUsuńUraczłaś dziś nasze oczy wspaniałymi pracami !!!
Pozdrawiam Agnieszka
Pudełko z drzewkiem poprostu genialne. Nie mogę się oprzeć przed dodaniem Twojego bloga do linków na moim...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
Najchetniej to bylabym za takim dokladnym tutorialem zeby takie osoby jak ja, czyli nie blyszczace logicznym mysleniem, tez mogly takie "cuda" wydziwiac jak te Twoje :) Za to bylabym bardzo wdzieczna :)
OdpowiedzUsuńA wracajac do tematu postow, to ja tez nigdy niczego nie poprawiam, pisze na goraco a tak chyba jest najlepiej. Twoje posty sa zawsze interesujace i bardzo, bardzo chetnie je czytam a na kazdy czekam z niecierpliwoscia.
Udanego urlopu w Bella Italia Wam zycze :)
Już sobie wyobrażam te Twoje ostatnie godziny przed wyjazdem :) Niezłe wiraże musiałaś zaliczać ;)
OdpowiedzUsuńZasłuzyłaś na odpoczynek, ale czy czasami nie zapakowałaś jakichś robótek ?
Puszki i kartoniki zbieram już od jakiegoś czasu... ale to już u mnie chorobliwe, przecież już wiem, że nie dam rady wszystkiego zrealizować, bo ręcę już szybciej nie mogą a głowa wciąż przyśpiesz ;))
Ścieskam Cię serdecznie i pięknych, niezapomnianych wakacji życzę dla Waszego wspaniałego tercetu.
Małgosiu, znowu brakuje mi słów i to nie dlatego, że mam ich mały zasób, tylko dlatego, że w polskim języku nie ma takowych, aby określić to co tworzysz...bajeczne, boskie i fascynujące.
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego urlopu...Ściskam i pozdrawiam
Władzę w palcach mi odebrało, dech w piersiach zaparty, więc cóż napisać mogę: Mistrzostwo i tyle. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCuda tworzysz !
OdpowiedzUsuńjeśli szukać inspiracji to tylko u Pani;) często odwiedzam i podziwiam!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!!
Tyna
wsztstko jest takie piekne tu u ciebie chce zaglosowac na ciebie ale za nic nie widze zadnej opcji w blogu roku
OdpowiedzUsuńMaria
This is а гeally gooԁ tіp espeсially to those fresh
OdpowiedzUsuńto the blogoѕphere. Briеf but very precise info…
Τhаnks for shаring this one. A must read artiсle!
Also visit my blog post can you buy followers on instagram