Witam Wszystkich serdecznie!
Zgodnie z obietnica, dzis pokaze moj..."projekt XXXL"...Rozmiar duzy, poniewaz odpowiada wymiarom: 3m x 3m. Nowa narzuta do sypialni, nad ktora sleczalam - z przerwami rzecz jasna - od konca listopada..
Pasuje kolorystyka i stylem do nowej aranzacji okna w sypialni i szczerze mowiac, czy raczej piszac: jestem nareszcie zadowolona. Podoba mi sie.
Wszystkie aplikacje wykonalam recznie, kazdy element wykroilam osobno, wiekszosc tkanin uzytych do aplikacji pofarbowalam sama, ta sama metoda, jaka cieniuje nici, dzieki czemu poszczegolne motywy zyskaly nieco przestrzenny, pudrowy efekt. Tkaniny, jakich uzylam to:
Toile-de-jouy
Tkanina patchworkowa : Moda serii "curio"
Tkanina patchworkowa : Moda serii "fa la la"
Bloki centralne pikowalam recznie, fotki pokazuja, ze nie jest jeszcze w calosci owo "centrum" wypikowane ale...kilka wieczorow i bedzie gotowa:)))
Musze przyznac, ze nie tyle najtrudniejszym co najniewygodniejszym etapem pracy nad quiltem a jeszcze quiltem w takich rozmiarach jest....pikowanie. Nalezy pikowac praktycznie kilka warstw tkaniny, miedzy ktora znajduje sie jeszcze gruba (w moim przypadku najgrubsza) ocieplina. Calosc jest ciezka, niewygodna i "ucieka" spod maszyny:(( Potwornie bola rece i miesnie przedramion ale....efekt jest tego wart.
Quilt ten zaprojektowalam sama, nie korzystalam z niczyich projektow, mam swiadomosc, ze jest to jedyny egzemplarz na swiecie, co wprawia mnie w dodatkowa, pewnego rodzaju....dume..? Nie, chyba za duze slowo ale ciesze sie, ze wyszla tak jak chcialam.
Dookola motywow, czy raczej blokow centralnych pozostale czesci pikowalam maszynowo, rowniez bez szablonow i jakichkolwiek rysunkow. Po prostu umiescilam quilt pod stopka i...poszlo;))
Ponizsza fotka pokazuje pozostale bloki, ktorym brakuje jeszcze "pikowek" recznych.
Co mi zostalo, by przyslowiowa "wisienka" znalazla sie na torcie????????
Brakuje mi tu odpowiednich poduch stylem i kolorystyka nawiazujacych do narzuty...Juz "sie robia".....
W nastepnym poscie pokaze cos....o czym prawie zapomnialam:)))) Decu ale w innej odslonie:) I nie takie idealne, jakie Wy Kochane prezentujecie ale...
Zmykam teraz do Waszych blogow bo...zaleglosci mam okropne a jestem zawsze ciekawa tego, co pokazujecie wykreowanego zdolnymi lapkami:) Dobrze, ze jestescie i moge cieszyc oczy Waszymi projektami i tymi mniejszymi i tymi baardzo duzymi:)))))
Pozdrawiam Was Wszystkie bardzo serdecznie i....WIOSNY ZYCZE!!!!!!!
Usciski sle:)
Małgosiu mało z fotela nie spadłam ... cudo stworzyłaś !!!!
OdpowiedzUsuńTaka cudna narzuta, że oglądałam 3 razy.
Długoterminowy projetk i wyczerpująca prace ale efetk królewski !!!!
Pozdrawiam Agnieszka
Piękno w każdym calu!
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzem dokładności i staranności!
Twoj quilt jest przepiekny, nie mam pojecia o ich robieniu, ale obserwuje kilka blogow, ktore w tym sie specjalizuja, mozesz byc pewna i dumna z niepowtarzalnosci tego co zrobila, zreszta wszystko co tworzysz jest jedyne w swoim rodzaju, juz z niecierpliowsci czekam na Twoj decoupage, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńSlowo DUMNA powinnas npisac wielkimi literami, bo przeciez to jest CUDO !!!Gratuluje talentu, pomyslowosci i cierpliwosci !
OdpowiedzUsuńSciskam-Ag
Cudeńko :)
OdpowiedzUsuńWiesz mowę odbiera.To jest coś Genialnego!!!Wspaniały.
OdpowiedzUsuńPozdrówka ciepłe-aga
Prace które Pani tworzy są Sztuką przez duże S. Bardzo lubię Pani pomysły na aranżację wnętrza i cieszę się że obie pochodzimy z pięknego Podlasia. Kocham Białystok, choć obecnie tam nie mieszkam.
OdpowiedzUsuńMaria
Nie rozumiem dlaczego nie mialabys byc dumna z pozostalych rzeczy ktore uszylaś, moze mniejsze ale nie mniej piękne czy starannie wykonane.Podziwiam narzutę i trud, ktory sobie zadalaś,tyle miesiecy no ale efekt niesamowity.Poza tym gratuluję łoża XXXL!Ja mam równiez spore ale do Waszego mu daleko.Poza tym chcialam Cię zapytac o jedna rzecz.Zayważylam,że(tak , 2 lata do Ciebie zagladam i dopiero teraz zuwazylam)wezglowie łózka jest pikowane.Czy robiłaś je sama? czy kupiłaś(Byc moze juz o tym pisąlas, przepraszam ale mi to umknęło a moze po prostu kiedyś nie interesowala a teraz owszem).Jeśli robilaś sama czy mogłabys mi pokrótce opisać jaksię zabrac do tego samemu???Pozdrawiam Małgłoś i prosze odpocznij sobie od maszyny, piekna pogodę mamy w NL i u Was chyba tez ładnie;)milego weekendu:)
OdpowiedzUsuńNarzuta niesamowita, szczeka opadła mi z wrażenia, podziwiam za wytrwałość która jak widać została nagrodzona pięknym efektem końcowym
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj tylko napisze, ze kocham wszystkie Twoje prace! I odpocznij troche, zeby raczki wytrzymaly:)
OdpowiedzUsuńSciskam:)
Wspaniała narzuta:-) Zresztą wszystko, co tworzysz jest wspaniałe więc może powinnam przestać się temu dziwić...;-)
OdpowiedzUsuńTo jest niesamowicie piękna narzuta... myślę, że nie tylko możesz ale powinnaś być z niej mega dumna... zresztą z każdej swojej pracy!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNarzuta jest dziełem sztuki. Bez dwóch zdań. I tyle, bo cóż więcej napisać? Taka sztuka mnie onieśmiela... i mowę odejmuje, no bo jak można tak pięknie???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Wauuuu nádhera!!! ♥
OdpowiedzUsuńBrak slow aby wyrazic moj zachwyt! To jest cos co z pewnoscia zasluguje na miano sztuki. Kiedys bedzie eksponowane w jakims muzeum jak Arrasy na Wawelu. Wszystkie Twoje prace sa przepiekne.
OdpowiedzUsuńGratuluje
Tereska
szczęka mi opadła i nie wiem kiedy ja podniosę :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, możesz być dumna z tego cuda, powiedziałabym nawet, że duma to zbyt skromne określenie.
OdpowiedzUsuńRozdziawiłam buzię z zachwytu i nie mogę zamknąć:)
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego weekendu:)))
No cóż ja mogę tylko popatrzeć i powzdychać. Piękna ...
OdpowiedzUsuńkochana toż tto CUDO!!!!! ogrom pracy.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNaprawde wspaniala praca.
OdpowiedzUsuńPrzecudna narzuta. Istne cudo. Podziwiam, podziwiam nieustająco. Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńWhat feeling can it be to stay in this wonderful bed :))) Absolutely fantastic!!
OdpowiedzUsuńCzapki z głów!!!! Położyłaś mnie totalnie. Ja bym chyba siedziała 2 lata nad tym i nie wiem czy by mi się udało ;-) Cudeńko, po prostu brak słów. Uściski!!!!
OdpowiedzUsuńniesamowita narzuta! jesteś genialna, tyle ręcznej pracy! to jest dzieło zycia! i ten rozmiar- kolos! gratulacje ogromne, Twój talent jest niesamowity, przepiękne rzeczy tworzysz!!
OdpowiedzUsuńo jeny jest przepiękna!!! aż zaniemówiłam
OdpowiedzUsuńmarzy mi się opanowanie tej techniki... ale czas pokaże czy dam radę
wow!!! jest cudna :)
OdpowiedzUsuńchylę czoło i gratuluję zdolności , pracowitości i cierpliwości :)
pozdrawiam serdecznie :)
Rewelacja-mi też się marzy taka narzuta ale chyba nigdy się nie zmobilizuje żeby takie cudo uszyć....
OdpowiedzUsuńPrześliczna!
OdpowiedzUsuńPodziwiam, zazdroszczę i jeszcze raz podziwiam!
jA JUz sie boje co nastepnego wymylsisz. Nie wiem co napisać,bo mnie podziw zatkał
OdpowiedzUsuńOgrom pracy , jaka wlozylas w ta narzute czyni ja jeszcze wieksza...tyle misternych aplikacji, pikowania, zszywania kawalkow i kawaleczkow , bo widze ze zastosowalas kilka patchworkowych szablonow,dobor kolorow wcale nie przypadkowy, podmalowywanie tak charakterystyczne dla Twoich prac , Margott..dalas pokaz wielkiego kunsztu , piekna narzuta i tak jak piszesz niepowtarzalna i jedyna na calym swiecie i Twoja...Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńprzepiekna.wiem ile pracy kosztuje te cholerne pikowanie bo ja moja szyje od zeszlego roku,eheh
OdpowiedzUsuńNormalnie brak słów! Ogrom pracy, ale dobrze 'zainwestowanej'. Podpisuję się pod tym co napisały dziewczyny!
OdpowiedzUsuńOlbrzymi ogrom pracy! Piękna narzuta! Prezentuje się wspaniale! Czekam na poduszki i decou, bo mnie zaintrygowałaś :)
OdpowiedzUsuńzawsze jak wchodzę na Twój blog to się zastanawiam... dlaczego ja tak nie potrafię ...
OdpowiedzUsuńprzepiękny pikowaniec !
Kompletnie mnie zatkalo i zabraklo mi slow ! Zadne, ktore przychodzi mi do glowy nie odzwierciedla mojego zachwytu...Genialnie Fantastyczna praca !!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci !
Przepiękna narzuta gratuluję talentu i wytrwałości :-) cudeńko :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Powiem tylko to: WoooooooooooW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękna narzuta:))bawiłam się kiedyś w patchworki,ale to trudna zabawa :))Twoje są piękne:))
OdpowiedzUsuńNo nie no, ja nie mogę normalnie aż klikac na klawiaturze po tym co tu ujrzałam, Kochana to jest dzieło sztuki, do Luwru z tym, żeby to podziwac można na co dzień było;-)))a dodatkowo żebyś tantiemy z biletów miała. Margott jesteś dla mnie po prostu cudotwórczynią ;-)wspaniałe wspaniałe wspaniałe.
OdpowiedzUsuńPowinnaś być dumna! narzuta jest jedyna , niepowtarzalna. Uznanie dla ciebie:)
OdpowiedzUsuńO raju! KOBIETO- CHYLĘ CZOŁA...
OdpowiedzUsuńniesamowite dzieło stworzyłaś!!!
CUDO !!!!
Podziwiam szcerze i gratuluję Ci pomysłu,wykonania,wytrwałości.
Matko kochana Małgosiu, a ja się zastanawiam czy spróbować uszyć małą podusie patchworkową :))))
OdpowiedzUsuńNo masakra, czapki z głów kochana nad takim cudem :))
Wiem co to jest kawał materiału przy maszynie i wiem jakie czasem się sypia wiązanki ( przynajmniej ja sypię :PP) jak coś ucieka spod stopki :))
Wielkie, wielkie brawa - jesteś niesamowita !!!
buziaki :***
Narzuta jest absolutnie cudowna, i masz niezaprzeczalne prawo być z niej bardzo, bardzo dumna!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Normalnie cytując Ferdka Kiepskiego
OdpowiedzUsuń"zatkało kakało" :-)
Cudo !
Pozdrawiam serdeczie
Małgosiu Miła znów stworzyłaś cudo w każdym jego milimetrze. :) Duma jest tu jak najbardziej na miejscu. Chylę czoła przed trudem tych wszystkich pikowań. Efekt jak zawsze zbijający z nóg swą urodą. :) Uściski serdeczne
OdpowiedzUsuńMistrzostwo świata!!! Jesteś tytanem pracy, bo oprócz niesamowitej wyobraźni, która pozwala na połączenie odpowiednich tkanin z wzorami aplikacji powstałymi w Twojej głowie musisz mieć naprawdę wiele sił i samozaparcia.... w efekcie tworzysz cudne przedmioty z duszą. Szczerze podziwiam:)))
OdpowiedzUsuńJest niewyobrażalnie piękna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Cześć Małgosiu,wiesz co mi się podoba ?
OdpowiedzUsuńOczywiście poza Twoją twórczością......To ten zdrowy dystans do tego co sama robisz, a jednocześnie pasja z którą nam o tym opowiadasz :).Lubię też poznawać Twój warsztat,pisz o nim jak najczęściej .
pozdrowionka niedzielne
Ja tradycyjnie jestem pod ogromnym wrazeniem tego co Ty wyprawiasz. Narzuta to istene cudenko, jedyne w swoim rodzaju. Nawet nie chce myslec ile wlozylas w nia pracy, bo z pewnoscia mase!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak zwykle czytając Twojego Bloga mam "dziób" otwarty ze zdziwienia. Pewnie Ci już to pisałam, ale jeszcze raz napiszę, że jesteś niesamowita.
OdpowiedzUsuńNarzuta to istne dzieło. A jak się czyta, że to ręczna robota to jest to istny szok. Po prostu cudo!
kochana pełen szacun, ja to bym się nigdy na taką pracę nie zdecydowała :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Od listopada ? Którego ? Ostatniego ?!
OdpowiedzUsuńChyba żartujesz :-O Czy ty w ogóle przez ten czas jadłaś i spałaś. Chapeau bas! Iwona P.
Dech poprostu zapiera .Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńno szczeka mi opadła...cudowności:))
OdpowiedzUsuńPo prostu - WOW!. Niesamowita ^^
OdpowiedzUsuńMałgosiu , jesteś prawdziwą mistrzynią igły!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie mogę pisać nic bo zemdlałam :):)
OdpowiedzUsuńWitaj Małgosiu:)
OdpowiedzUsuńWspaniała praca, naprawdę duży podziw:)nie wiem jak Ty to robisz i kiedy:)pracowita, zdolna kobietko:)
Ściskam serdecznie
PS mam nadzieję, że mój @ dotarl?
Mistrzostwo jak dla mnie! I ileż Ty tu pracy włożyłaś! Efekt jest oszałamiający i bardzo podobają mi się kwiatowe aplikacje :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna , niepowtarzalna narzuta. Perfekcja w każdym calu! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńJa zaczynam mieć depresję wchodząc na twojego bloga, piekna praca!
OdpowiedzUsuńNarzuta jest po prostu przepiękna. Jestem oczarowana...ech pomarzyć....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Niesamowita.
OdpowiedzUsuńPzdr.
Chylę czoła ;}
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko =}
Wooow, zabrakło mi słów, ta narzuta jest rewlacyjna. Podziwiam Cię za pracowitość, pomysłowość i cierpliwość. Oczywiście gratuluję tak wspaniałego rezultatu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
No, no!.. Praca, można nawet powiedzieć, globalna. Nie wyobrażam sobie pikowania na takiej przestrzeni. Ale wyszła baśniowo!
OdpowiedzUsuńPiekna narzuta , pracochlonna , ale mysle radosc tez bardzo duza ,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)))
Narzuta jest PRZEPIĘKNA!!!Bądź z siebie dumna!!!Serdecznie pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńPRZECUDOWNA!!!
OdpowiedzUsuńNic więcej nie napiszę, bo mi słów zabrakło!
Ninka.
co tu dużo mówić jest po prostu wspaniały patchwork , wielkie brawa za wykończenie :-)))))
OdpowiedzUsuńTalent+perfekcja+praca=efekt godny królowej. Jestem zachwycona !
OdpowiedzUsuńA i jeszcze jakieś czary chyba...
Pozdrawiam
Witam.OD niedawna zagladam do Ciebie izawsze zostaje postawiona w stan oslupienia.Wszystkiego sie mozna nauczyc ale jak ktos nie ma talentu to raczej jego prace nie beda takiE Jak Twoje.Podziwiam i pozdrawiam.PS. Twoje hafty na wszystkim co robisz sa niesamowite.
OdpowiedzUsuńCudnie to wymyśliłaś i wyszyłaś.
OdpowiedzUsuńSzczególnie podobają mi się kwiaty.
W sam raz na wiosnę.
Podziwiam Twój kunszt.
Pozdrawiam serdecznie !
Arcydzieło! ;)
OdpowiedzUsuńcoś pięknego! jestem pełna podziwu :)
OdpowiedzUsuńWspaniała, aż brak mi słów.
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tą narzutą.Ileż pracy w nią włożyłaś, ale było warto. Też bym była dumna na woim miejscu. Jest z czego. Podziwiam Ciebie i Twój dom. Mąż też jest pewnie dumny, że ma taką zdolną żonę.
Życzę Tobie i Twojej rodzinie dużo miłości i szczęścia.
Serdecznie pozdrawiam Bożena.
Małgosiu, w sobotę wysłałam Ci mail z odpowiedzią ,mam nadzieję , że go otrzymałaś:)
OdpowiedzUsuń