Dni sa coraz dluzsze, pieknie swieci slonce a jednak mroz w nocy jeszcze nie odpuszcza, zaznaczajac wciaz rachityczna obecnosc zimy....Coz, cudow spodziewac sie moge, przeciez do 21 marca jeszcze troszeczke czasu pozostalo....Plawiac sie - chcac nie chcac w tej przedwiosennej aurze za oknem, kontynuujac niejako temat z poprzedniego posta pokaze troche 3D, troche "tasiemek", szczypte brazylijskich impresji otulajac to wszystko "wiosennym" quiltem:)))
Przedmioty, ktore prezentuje dzis - nie sa w moim posiadaniu, pofrunely daleko do pewnej Sympatycznej Dziewczyny, w dodatku naprawde dobrego Czlowieka (skad to wiem???? Byla kiedys Klientka - teraz jest przede wszystkim Kolezanka :)), ceniacego - podobnie jak ja - "pastelowy wydzwiek tworczosci" ;-)))))
Ponizsza skrzynia (dosc spora, pomiescilaby pare krotszych kozakow damskich), ktorej napis niejako narzucac powinien zawartosc - przeznaczona raczej jest na bizuterie, ktorej Wlascicielka ma duuuuuuuzo:)))
...tradycyjnie niemal juz - polaczylam krzyzyk z 3D - wyglada calkiem niezle, prawda??
Nici staralam sie idealnie dopasowac do kolorystyki tkanin wystepujacych na szkatulce, a sa to:
seria Moda - Verona Rose by Three Sisters
oraz lososiowo-rozowa w kropeczki - Lecien
...malenki detal, wyhaftowany wstazeczka jedwabna na mieciutkim flauszu motyw rozy - dopelnil calosci, plus sznur - ktory tez....pocieniowalam:))
Do skrzyni dolaczyla kolejna parka krolikow: bezowy to On, rozowa - Ona:)
Wykroj wreszcie przygotowalam w pelni opracowany (wiem, wiem, sa tzw. "tildowe kroliki" ale ja zawsze pod prad - mam MOJ WLASNY)
....szczypta dekoracji, nieco....sorbetowych, rzeklabym:))
troche haftu wstazeczkowego.....i gotowe:)
....aby szkatulka nie pozostala osamotniona, dolaczyl do niej quilt...taki na stol... 150cm x 150cm - zatem wedlug "mojej rozmiarowki" - wielkosc "S" ;))))
...aplikacje reczne, czesc tkanin musialam podbarwic, podcieniowac...
...troche haftu i....sporo pikowania...
...strona lewa moze nie tak spektakularna ale za to z sygnaturka rzemieslnika;)))
Ponizszy "pasek" oquiltowany to podpiecie do zaslon, ktore rowniez do kompletu uszylam, nie zrobilam jednak fotek, bo musialabym je upinac na moim - niepasujacym wymiarowo -oknie i efekt caly po prostu by prysl...:(
...Obrazek kuchenny - to rowniez jeden z punktow zamowienia dla tej samej Osobki:)
a takze "detal " do sypialni, w ktorym polkrzyzyk polaczylam z haftem brazylijskim i wstazeczkowym. O tym pisalam w poprzednim poscie: mozna laczyc roznorodne hafty jednak wowczas dbajmy o konsekwencje w tonacji kolorystycznej...
... a na deserek...haft 3D z roku...1600!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wykonala go niejaka Pani Tomasina z Anglii...Popatrzcie na misterne detale, na wyjatkowa dbalosc o detale...
no i fakt, ze haft przetrwal 4 1 2 (!!!!) lat!!!!! Klecze nad nim w niemym zachwycie!!!
Fotka nie jest moja, nie jestem jej autorem.
Pozdrawiam Was, Kochane!!!!!!! Sloneczka zycze i ...WIOSNY!!!!! Niech nadejdzie, prawie koncze nowa kolekcje!!!!:))))))))))
Buziaki:))
Można te prace podziwiać w nieskończoność
OdpowiedzUsuńPodziwiam całym sercem i mam kompleksy, że tak nie potrafię. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa nie moge...poprostu jestes doskonala!
OdpowiedzUsuńwow!! zazdroszcze Twojej kolezance, dostanie same wspanialosci!
OdpowiedzUsuńHej kochanie
OdpowiedzUsuńJa jestem prawie slepa-minus 4.
Normalnie nosze szkła kontaktowe, ale okulary mi przeszkadzaja przy obsłudze Dzidziola wiec zdazyla sie okazja ze klinika we wrocławiu w promocji sprzedawala operacje 2 oczu w cenie 1. No to korzystam
buziole i trzymaj kciuki bo mam cykora WIELKIEGO
Jak zwykle u ciebie pięknie , cudownie . Jestem znów pod wrażeniem i teraz już wiem , że nikt za tobą nie nadąży. Przepięknie ozdobiłaś pudełeczko.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie ochlonelam po kursie hafciarskim i pieknych pracach a tu juz nowa porcja wrazen i to jakich..znow zachwycasz, powalasz, mobilizujesz..no coz..czas przepedzic lenia i wziac sie za dzielo..acha ..poprosze jeszcze o przepis - jak organizowac czas by moc tak duzo zrobic, .Pozdrawiam milo Malgos , a ze nasza ciekawosc Ciebie siegnela zenitu wiec wybieramy sie z Sabinka do Rosenburga i bedziemy prosic Cie o mozliwosc dotkniecia Twoich prac.)
OdpowiedzUsuńPiękne, jak zawsze. Podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne,misterne,dopracowane w najmniejszym szczególe...Jeszcze tak wielkiego talentu nie widziałam.Prawdę mówić trudno jest mi uwierzyć,że człowiek może takie cudeńka tworzyć.
OdpowiedzUsuńNo cóż...nawet bym się nie odważyła spróbować...wracam więc pokornie do szydełka.
Pozdrawiam
Duuuuzo potrafię, ale tak nie. Cudne to wszystko.
OdpowiedzUsuńmoze powiem cos niewłaściwego,ale za żadne skarby nie oddałabym najmniejszego haftu wykonanego twoimi łapkami za ten z 1600roku:))))
OdpowiedzUsuńabsolutnie wszystko cudne :)
OdpowiedzUsuńjesteś niesamowita, chylę czoła
dla zdolności , pracowitości i cierpliwości :)
pozdrawiam serdecznie :)
Piękności kochana !!!
OdpowiedzUsuńDziś ja szczerze zazdroszczę szczęśliwej ich posiadaczce, że może nimi cieszyć oczy ;-)
Pozdrawiam Aga
szkatułka fenomenalna
OdpowiedzUsuńWiesz, to wszystko jest takie śliczne! Najbardziej podoba mi się szkatułka. Pozdrawiam Cię ciepło i też czekam na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńSzczerze, to Twoje króliki biją na głowę tildowe :)
OdpowiedzUsuńSzkatuła na biżuterię wspaniała jak i pozostałe prace. Jak np szkatułę utrzymuje się w czystości, wystarczy odkurzanie miotełką, odkurzaczem? Może to banalne pytanie, ja pewnie trzymałabym ją w szafce, żeby szybko się nie zniszczyła:)
OdpowiedzUsuńTe twoje hafty to prawdziwe arcydzieła. Aż miło patrzeć na te fotki. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPodziwiam.Przepiękne prace.Chylę czoła dla umiejętności.Pozdrawiam.Molka
OdpowiedzUsuńprzepiękne !!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem.. ile pracy włożyłaś w te cuda! :) wyglądaja imponująco :)
OdpowiedzUsuńOdpisuję na Twój mail w totalnej nieświadomości, że taki cukieras czeka na blogu. Zaskoczyłaś mnie ,ale w końcu kobieta zmienną jest, hihi.
OdpowiedzUsuńJuż wolę się nie odzywać, bo jak widzę następne pudełko to aż mnie w dołku ściska.
A zdjęcie ze starej Anglii mnie położyło na łopatki. To wręcz niemożliwe, żeby:raz-w takim stanie tyle czasu się utrzymał, dwa-rzeczywiście, te detale rozbrajają.Godzinami można siedzieć i cały czas coś nowego znajdować. Rewelacja.
Buziole i dziękuję
Twoje prace podziwiam cały czas! Przepięknie wszystko wyszło! Gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńSzkoda czasu na pisanie .Ja wolę siedzieć i podziwiać.Masz niesamowity talent.
OdpowiedzUsuńSzkatułka ........ nie wiem co powiedzieć. Jest po prostu piękna. Wszystko, co robisz zapiera dech ale ta szkatułka jest dla mnie the best.
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje pastele, kuferek powala, prostota i elegancja. A królisie przesłodkie. Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńoglądam i podziwiam i podziwiam przecudne chciałabym zapytać ile kosztowałby ten milusi króliczek jeśli byłby w zasięgu moich możliwości byłby maskoteczką dla mojego synka Stasia
OdpowiedzUsuńalaga75onet.pl
Kochana, kiedy do Ciebie wchodzę to niemal tak jak Alicja przez taflę lustra, Ty tu masz zupełnie inny świat.Magiczny, bajkowy. Twoje prace są po prostu tak spektakularne i wysmakowane , że nie wiem czy ta moja pisanina jest w stanie oddac to o czym chciałabym tu napisać, jestem zachwycona, wzdycham i pożeram oczyma i cała duszą każdy najdrobniejszy szczegół, twoja dbalość o detale, ąz mnie zawstydza, ale jednocześnie mobilizuje, abym również zwracała w swoich pracach na to uwagę. Składam głęboki pokłon w hołdzie dla twojej twórczości (dodam że ćwiczę intesywnie rozciaganie, wiec mój skłon kończy się przy samej ziemi;-)))
OdpowiedzUsuńDziewczyno, brak mi słów... po prostu jestem pełna zachwytu :) XVII-wieczny haft-bomba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
same cudności, genialne, zachwycające i tak niezwykle oryginalne
OdpowiedzUsuńsama nie wiem co ładniejsze...
zachwycam się i zachwycam
ale śliczności natworzyłaś :) no i te króliki - chyba się w nich zakochałam
OdpowiedzUsuńJestem pod olbrzymim wrażeniem Twoich prac!Już lecę dodać stronę do ulubionych :D
OdpowiedzUsuńpewnie się powtórzę, ale naprawdę, co wstawisz nowe rzeczy to są one coraz ładniejsze, nie można od nich oczu oderwać!
OdpowiedzUsuńSzesnastowieczy haft jest piękny, ale Twoje prace bardziej mi się podobają; przeważa szalę wysmakowana kolorystyka.
OdpowiedzUsuńNinka.
Gratuluję umiejętności i cierpliwości :-)
OdpowiedzUsuńprace przepiękne :-)
pozdrawiam ciepło
Podziwiam i podziwiam.... Przepiękne prace. Widać w nich serce i kreatywność, ciągle się rozwijasz i zaskakujesz.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę talentu i cierpliwości.
A króliki wręcz zachwycające, aż oczu od nich nie można oderwać.
Buziaki:))
Prze-pięk-ne!!! Ach... chciałabym tak umieć... :-(
OdpowiedzUsuńMałgosiu, dwa tygodnie temu trafiłam na Twój blog i wsiąkłam w niego po uszy i na wieki. Poprzedni weekend poświęciłam na przeczytanie i obejrzenie wszystkiego dzień po dniu, zdjęcie po zdjęciu, zapomniałam o Bożym świecie. Możesz mnie wpisać na listę Twoich fanek, bo na pewno się uzależniłam na baaaardzo długo:). Twój blog jest fascynujący, codziennie zaglądam czy może napisałaś i pokazałaś coś nowego. Pozwolę sobie napisać nieco więcej w mailu. Pozdrawiam serdecznie - też Małgosia :)
OdpowiedzUsuńKobieto dobijasz mnie :):)
OdpowiedzUsuńMałgosiu nie przestajesz mnie zadziwiać,masz iglę z turbodoładowaniem czy jak? Kiedy Ty te wszystkie cuda produkujesz? Znowu nie mogę oderwać oczu od tych wydzierganych cukierasków. Utalentowana z Ciebie Kobieta. Pozdrawiam serdecznie. Smurffi
OdpowiedzUsuńMam dzisiaj depresję taką straszną
OdpowiedzUsuńa po odwiedzinach u Ciebie to już nie wiem czy mi przeszła czy się pogłębiła...
Całuski Lacrima
Tyle cudowności, że teraz przez tydzień nie bede mogła spac po nocach
OdpowiedzUsuńŚliczne rzeczy tworzysz :)
OdpowiedzUsuńJedno słowo ciśnie mi się na usta MISTRZOSTWO!!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wiesz siedze sobie na wygodniej sofie i podziwiam, podziwiam i nie chce przestac.
OdpowiedzUsuńTy jestes prawdziwa CZARODZIEJKA!
Ach... gapię się i gapię i nagapić się nie mogę ^^. Szczególnie na pudełko (z tym detalkiem przeuroczym :)) i króliki ^^. One są prostu przepiękne ^^.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i uściski przesyłam :)
Jak zwykle cudnie u Ciebie. Ale, że jako kocham biżuterię, to jestem oczarowana Twoją zawieszką.
OdpowiedzUsuńMałgosiu, jak zwykle stworzyłaś same CUDEŃKA!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Małgosia, Margott,to Wyjątkowość przez wielkie W, jeśli kiedyś zrobisz warsztaty, pojadę na nie, choćby miały być w Londynie, dalej juz nie dam rady...
OdpowiedzUsuńJak zawsze, mistrzostwo świata! Każdy drobiazg to dzieło sztuki rękodzielniczej. Szczególne uznanie za quilt i haft przestrzenny. Parałam się tym ostatnim kiedyś, gdy dostałam w prezencie od Córki książkę Helan Pearce, ale... jakoś zaniedbałam... Twój motyw kwiatowy jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że dołączyłaś do moich obserwatorów. Jest mi niezmiernie miło :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Już od jakiegoś czasu zaglądam nieśmiało :) Przepiękne rzeczy wykonujesz, widać w nich pasję ;) Te pudełko jest po prostu zachwycające, nigdzie takiego podobnego nie widziałam!! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńRobisz cudowne rzeczy ,ale kiedy Ty to tworzysz?Doba ma u Ciebie chyba więcej godzin!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja nie wiem co napisać, z wrażenia zabrakło mi słów....wszystko takie piękne i w dodatku w moich ulubionych kolorkach:) ech...powzdycham sobie jeszcze...:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJakaś magia mnie tu ściągnęła. Rety, to, co robisz, jest cudowne! Brawo!!!
OdpowiedzUsuńMałgosiu,Ciebie się czyta jak najlepszą powieść i jeszcze do tego pięknie ilustrowaną.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwspaniałe prace, a króliczki są boskie!
OdpowiedzUsuńNie wiem może nie doczytałam. Miałam 1,5 mies. córkę w szpitalu.
OdpowiedzUsuńCzy widziałaś Margott wpis, o Twoim blogu w naszej polskiej Burdzie?
W marcowym numerze.
Goraco pozdrawiam:)
I LOVE your quilts!!! Stunning! I am so happy that I fouund your blog! :)
OdpowiedzUsuńIt's so nice to find other quilters all around the world!
www.quiltworld2.blogspot.com
Hugs, Ulla (from Finland)
Wszystko cudne!!! Przepiękne prace, aż się rozmarzyłam :))
OdpowiedzUsuńWitam Malgosiu. Jestem na Twoim blogu systematycznie , i jak zwykle brak mi slow podziwu. Mam jedno pytanie do Ciebie dotyczace haftu przestrzennego. jezeli haftujesz osobne motywy do tego haftu - to czy drucik od razu pokrywasz haftem ? czy jest jakis inny sposob? i jak sie to pozniej zakancza? Az mnie korci aby sie tego nauczyc- ale nie wiem kiedy drucik ''wchodzi w akcje'' z powazaniem Ala
OdpowiedzUsuńNiesamowita Jesteś!
OdpowiedzUsuńTwoje prace są CUDOWNE!!!
Pozdrawiam cieplutko =}
piękne..
OdpowiedzUsuńmogłabym oglądać w nieskończoność :))
pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga:
verde-scuro.blogspot.com
Króliki RULEZ!!! Cudne są po prostu!! :)))
OdpowiedzUsuńU ciebie to można oczy wypatrzyć i chyba mi wypadły, gapiłam się bo mam kilka wpisów do tyłu i wertowałam w przód i w tył i nazad, i zgubiłam ślepia nie mówiąc że zzieleniałam z zazdrości że tak nie umiem.Więc jesteś winna mojej ślepocie o innych dolegliwościach nie wspomnę.Możesz się nadal tak nade mną znęcać, nie mam nic przeciwko , będę cierpieć i dalej się gapić bo jest na co i mam nadzieję że długo nie wyczerpiesz pomysłów na swoje arcydzieła. Pozdrawiam cieplutko udręczona Jasmin ( jak tak można wyszywać i szyć ????)
OdpowiedzUsuńCudowne Małgosiu... Wysiadam, padam,biję pokłon do ziemi przed Twoim kunsztem, wyczuciem, smaczkiem achhhh!:))) UWIELBIAM Twoje Dzieła!:D
OdpowiedzUsuń