wtorek, 11 września 2012

Adios Cala Millor! Nareszcie w domu!!!!!!!

Witam Kochane!!!!!!!!!!!!!!!!!
 Wrocilam w koncu na lono blogerskie, wrzesien przypomnial o jesiennych obowiazkach ale takze i....przyjemnosciach wirtualnego "wspolistnienia" :-)))
  Kochane! Mam za soba pierwszy lot ( i drugi, powrotny rowniez - w przeciwnym bowiem razie, nie pisalabym teraz do Was:-)))   ). Moja wyobraznia tym razem zawiodla;-))))) Nie bylo az tak zle...
Nie wiem, od czego w sumie zaczac, wiec moze od poczatku....
   Bylismy przez okres dwoch tygodni w Cala Millor, miasteczku wypoczynkowym na Majorce, niewielkiej wyspie wchodzacej w sklad kompleksu wysp Balearow..
       Piekne, piaszczyste plaze ciagnace sie w nieskonczonosc, cudowna woda i rownolegle do plaz  wieczorami wspaniale podswietlone promenady, przy ktorych - niczym perfekcyjnie rozlozony sznur perel- ciagnie sie sznur wlasnie- kafejek, restauracji, gdzie podawane sa specjaly "kuchni mallorkanskiej" - jak mawiaja "Tubylcy", oraz by wyjsc naprzeciw potrzebom szeroko rozwinietej turystyki - takze kuchni europejskiej... Wszedzie mnostwo klubow nocnych, sklepow i sklepikow tworzy wieczorami jedna wielka iluminacje a cale miasteczko ozywa wlasnie po godz 22 :-))))
  Jaki jest klimat???? Cieply, srodziemnomorski:-) Hiszpanie sa niezwykle przyjaznie nastawieni do turystow, choc....obiektywnie musze stwierdzic, ze nie wszyscy Turysci zasluguja sobie na uprzejmosc Gospodarzy:-(  Nie chce tu jednak pisac o niewlasciwych postawach ale w choc niewielkim stopniu - o wrazeniach:-)
  Na Majorce mieszka - poza Niemcami i Przedstawicielami innych Panstw takze sporo...Polakow:-)
Bedac w perfumerii mialam okazje poznac dwie  (!!) Sympatyczne Polki zatrudnione tamze:-))))
   Kochane, mysle, ze fotorelacja odda wiecej niz slowa, w dodatku slowa "zapisane"....
 Ponizsze fotki pokazuja odleglosc do plazy z naszego hotelu:-)


Moje Ludziki :-)))





   Ponizsza fotke cyknelam wlasnie z Babeczka z Polski, Asia, ktora na stale mieszka  na Majorce i...jest zachwycona:-)
  Bardzo otwarta, sympatyczna i serdeczna Dziewczyna!!! Szkoda, ze na Obczyznie tak rzadko mozna poznac takich Ludzi a jesli juz...to mieszkajacych troche daleko:(
  Wialo wtedy dosc intensywnie, mam nadzieje, ze "ulozenie" mojej fryzury pokazuje to dobitnie;-)
 
...po 22 moj Ludzik oswiadczyl, ze chce sie kapac w hotelowym basenie :)))))))) W sumie nie bylob problemu ale....po kilkugodzinnych wedrowkach pieszych - do ktorych nawiasem mowiac nie jestem przyzwyczajona - mialam jedno marzenie: SPAC!!!!!!!!!
 ...I nadszedl ten dzien, gdy wypadalo powiedziec:
Adios Mallorca!!! :((((



...by za dwie godziny.....
wilkommen - Berlin!
 Kochane i.....to by bylo na tyle:) Teraz musze znow wrocic do zwyklego rytmu...prace kolejne czekaja na obfocenie....Kupa nici do cieniowania.....Quilty.....i...nowosci...ale o tym w nastepnym poscie...
A tymczasem...buziaki sle, zyczac jednoczesnie wielu wspanialosci w tym tygodniu:-))))

18 komentarzy:

  1. Cudne wakacje, fajnie, że wypoczęłaś, no i miło na obczyźnie spotkać "swoich" :) Teraz z niecierpliwością czekam na Twoje kolejne cudności :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj w domu :-)
    Juz sie ciesze na kolejne codownosci - Twoje dziela!
    Pozdrawiam
    A

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniałe zdjęcia i cudowny wypoczynek, ale jednak w domu najlepiej. Witaj i działaj! pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę Małgosiu , że wspaniały wypoczynek miałaś:)
    Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajna fotorelacja ...
    Małgoś ... grunt to wypoczynek i oderwanie się chociaż na troszkę od codziennych obowiązków ...
    juz sobie wyobrażam jakie teraz prace będziesz tworzyć ....
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Na wszystko jest czas, czas na wyjazdy, czas na powroty, czas na odpoczynek i na prace - na szczescie:) Bo w koncu jakie byloby to zycie bze baszych robotek...totalna nuda - z pewnoscia.
    Mallorca znana, juz chyba tylko geograficznie nalezy do Hiszpanii, bo teraz sie ludzie smieja ze skoro Hiszpania ma klopoty finansowe i kryzys, to moze odsprzedac wyspe razem z jej ballermann,em wlasnie niemcom, ktorzy sobie ja od lat upodobali...moze byloby to nawet niezle rozwiazanie ;) Witaj w domciu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że już wróciłaś :-) A wyjazd, jak widać na fotorelacji, był rewelacyjny. Ja przed pierwszym lotem też byłam podekscytowana ale w drodze powrotnej już całą drogę przespałam. Jakby na to nie patrzeć to lot samolotem należy do najbezpieczniejszych.
    Nie mogę się już doczekać na dalsze Twoje posty i prace. Uwielbiam tu zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  8. It seems you had a wonderful holiday trip :) Welcome back in the bloggy world again!
    Have a great day and week!
    Hugs,
    Nina

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Małgosiu Miła :) Cieszę się, że miałaś udany wyjazd i szczęśliwy powrót. :) Witaj w net-domu! :) Uściski serdeczne

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam podróże i pewnie dlatego, że te wakacje spędziłam w domu, z zachłannością oglądam miejsca, które odwiedziłaś. Szkoda tylko, że nie pokazałaś kawałka plaży, czy roślinności, bo wtedy czułabym się, jakbym tam osobiście była. Cieszę się, że naładowałaś akumulatorki :-)
    Pozdrawiam. Iwona P.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie że jestes,moja wyobraźnia podczas każdego lotu szaleje na całego, wiec wesprę Cię tu mentalnie;-)MAjorka wspaniała, a jej plaże godne pozazdroszczenia.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniały wypoczynek, o rety i tak blisko plaża, cudownie.
    Trudno po takiej podróży wrócić do rzeczywistości

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj Malgosiu
    Ale mialas fajne wakacje, piekne miejsce.
    Ja zawsze po wakacjach dlugo dochodze do siebie, tak wiec spokojnie hihi
    usciski

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow! fajoskie wakacje miałaś :)
    piękne fotki ...
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Małgosiu,nie wiem dlaczego zniknął mój komentarz,który pisałam parę tygodni temu pod poprzednim postem,pełen słów otuchy przed Twoim lotem :)
    Teraz byłby już nieaktualny, bo oczywiście jesteś już po podróży.
    Cieszę się ,że jesteś już z Nami i czekam na Twoje prace.
    A co do Majorki,przyznam,że jeszcze nie byłam choć lubię urlopy na wyspach.Mam wtedy wrażenie jeszcze większego oderwania się od codziennośći.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratuluje wspaniałych wakacji i z niecierpliwością czekam już na Twoje nowe prace. Całuski

    OdpowiedzUsuń
  17. Ależ świetne wakacje miałaś.Najważniejsze jednak że wypoczęłaś i możemy liczyć na kolejne piękności ,które będziesz tworzyć.

    OdpowiedzUsuń

Ciesze, sie, ze pomimo utrudnien udalo Ci sie znalezc mnie ponownie... Dziekuje pieknie za kazdy komentarz, kazde slowo, ciepla mysl.