wtorek, 29 kwietnia 2014

Mieta i roze czesc III i..ostatnia, jak mniemam ;-)

Witam serdecznie moi Drodzy :) !
Balansujac nadal w tonacji miety i rozu, dzisiejszym postem zamykam (chyba...?) serie prac, projektow i detali poswieconych tej kolorystyce. Mam nadzieje nie zabrac Wam dzis zbyt wiele czasu bo i prac niewiele pokaze :) Po czesci przyczyna jest zblizajacy sie wielkimi krokami remont a... wlasciwie przebudowa lazienki, w ktorej "znikna" 2 sciany i powstanie cos na "ksztalt"...pokoju kapielowego. Poszukiwania zwiazane z kamieniem, almatura i innymi akcesoriami pochlonely mnie bez reszty, wiec poza prozaicznymi codziennymi obowiazkami - na "tffurczosc" niewiele zostalo mi czasu..
Zatem... po kolei: Ponizsze pudlo (tak! jest duze :) ) pierwotnie bylo puszka na ciastka, dosc pokaznych rozmiarow - zatem uznalam, ze przedmiot ow "ma potencjal" :))))  Poniewaz po ostatnich projektach pozostalo sporo skrawkow tkanin, wykorzystalam je zszywajac - RECZNIE (!) - w jeden dlugi pas, stanowiacy boczne czesci pudla. Wieko ozdobilam aplikacjami typowymi chyba dla mojej infantylnej a moze nawet chorej wyobrazni... w kazdym razie "wyszlo" TO:

 ...zblizenie na detale.... aha, twarz dziewczynki podmalowalam i zabezpieczylam przed plowieniem, w razie gdyby miejscem przeznaczenia pudla zostala oranzeria, ktora prawie zawsze narazona jest na swiatlo sloneczne...

 Wewnatrz dopasowalam kieszen na drobiazgi i umocowalam do wewnetrznej "tapicerki" :-)
 ..I wnetrze...

 Kolejna puszke (tak, po ciastkach :-) ) rowniez obszylam skrawkami tkanin w pudrowych rozach, wieczko natomiast wyszylam wstazkami jedwabnymi, ktore wczesniej pocieniowalam i kolorystycznie dopasowalam. Haft ponizszy.. nieco kojarzyc sie moze z 3D..
 ...lub elementami stumpwork...
 ...tlo takze "spreparowalam", haftujac na nim kratke :) Tkanina bazowa jest starzona, lekko tu i owdzie pocieniowana welna (100% kaszmir)

 ...i wnetrze :)

 Malenkie, mieszczace sie w dloni etui na igly... w calosci uszyte recznie. Polaczylam patchwork z haftem wstazeczkowym i efekt jest ciekawy.


 Wewnatrz, naszyty miniquilt idealnie nadaje sie do wpinania igiel :)
 I...  calosc:)
 Zawieszke ponizsza pokazywalam we wczesniejszych postach, jednak nie byla skonczona. Teraz jest. Przybyl drewniany element z malenkim haftem wstazeczkowym.
 :)
 Poniewaz w tytule posta jest takze mieta ... zatem... mietowej kolekcji czesc trzecia :)
 ...Etui na nozyczki... Haft wstazeczkowy  utrzymany w cieplej tonacji kremu, bezu i nugatu...

 ...zblizenie na detale... Udalo mi sie obszyc gorny brzeg lamowka skosna, ktorej szerokosc jak na mnie jest rekordowa a mianowicie 3mm ... Waska, waziusienka a przez to niezwykle delikatnie calosc sie prezentuje.

 ...HA! HA! Poduszeczka na igly :-)))) Wiem, kolejna... ale ostatnich juz nie mam, popelnilam wiec nastepna w nadziei, ze pozostanie wreszcie w domu ;-) Te pliski wokol jedwabnego srodka sa waskie, okolo 0,5cm..
 Byla sobie razu pewnego bardzo niska puszka, szeroka, gladka... idealna. Po oproznieniu jej smakowitej zawartosci, puszka zdala sobie sprawe ...ze jej "zycie" sie konczy, z chwila gdy juz.. juz miala wyladowac w koszu... bo tam wlasnie meska dlon ja kierowala....Tymczasem niemal w locie pochwycona zostala przez jakas damska dlon i w oszolomieniu uslyszala, ze nie zostanie zutylizowana poniewaz.... wlascicielka damskiej dloni - jak pospiesznie orzekla - ma "wizje"... Meska dlon...skapitulowala... Puszke uratowano...zalano wrzatkiem z dodatkiem plynu do mycia naczyn i ...To tyle z tej infantylnej, dziecinnej... historii a teraz czas na rzeczywistosc.... Moja wizja plaskiej puszki jest nastepujaca:

 Choc malenka, w sensie: niska - jednak cieszy oko :) Jest inna w inny sposob :) Idealna na naparstki, nici nawiniete na bobinkach lub kolczyki....pierscionki.... charmsy.... ;-)
 Etui..... pasujace do pudeleczka... Mietowo - kremowe, w ktorym powtorzylam motyw  haftu...

 Wnetrze...
 ... i rewersik :)
 Oto mietowy komplet... III czesc kolekcji miety :)
 Zanim znow przepadne na czas jakis... malenka zajawka, tego, co noca dzisiejsza powstawalo... Bedzie to etui... na laptop tym razem :) Zszywane czesciowo recznie, czesciowo maszynowo, aplikowane wylacznie recznie i recznie pikowane... Rzadko pokazuje prace " w trakcie" , wiec bardzo prosze: praca "w trakcie" :))




Kochani !!!!
Pieknie dziekuje za pelne ciepla i magii pozytywnej komentarze , klaniajac sie nisko zycze Wam CUDOWNEGO tygodnia !!!!
Buziaki wiosenne sle :)

sobota, 19 kwietnia 2014

Mieta i roze cz. II

Witam :)
Wiem, znow mnie nie bylo... a naiwnie liczac, ze post "napisze sie sam"  (owszem, "pisze sie" od tygodnia) utwierdzam sie jedynie we wlasnej naiwnosci ;-)
  Dzisiejszy wpis jest obszernym post scriptum do poprzedniego posta, zatem tradycyjnie przygotowalam "troche" fotek prac, ktore powstaly miedzy kolejnymi etapami porzadkow swiatecznych -dlatego z gory prosze o wyrozumialosc z uwagi na ich ilosc :/
Poza tym... chcialam "skrobnac" slowek kilka jeszcze przed swietami i w sumie znow wychodzi mi megapost..
   W kazdym razie... miety i rozow ciag dalszy .. :)
Oto pudelko. Zwyczajna puszka po cistkach...takie bylo jej pierwotne przeznaczenie. Ja nadalam jej drugie zycie. Okleilam tkanina, ktora pozostala mi po uszyciu zaslon do jadalni. Wieczko to klasyk haftu 3D / stumpwork... Tak... dawne grafiki botaniczne opanowaly mnie totalnie, co widac na ponizszych fotkach ;)


 ...podmalowalam tlo...
 ... haftowalam nicmi welnianymi, jedwabnymi, dodalam wstazki jedwabne i... efekt jest jaki jest ;-)


Drugie pudelko... duze, naprawde duze, ponad 30cm x 30 cm.... Technika laczenia patchworku z quiltingiem i ... haftem...
 ...haftowalam grubymi, jedwabnymi nicmi, oczywiscie farbowanymi przeze mnie..


 ...detale wykonczeniowe...


....miety ciag dalszy ;-) 
Znacie moje chore "zamilowanie" do puszek...wszelakich.... Oto kolejna, tym razem po brzoskwiniach, walcowaty, prosty ksztalt idealnie nadawal sie do wykonania pojemnika na swieczki do podgrzewaczy....


 Wieczko przykroilam z bardzo grubego kartonu ( kupuje specjalny karton do kartonazu - jest stabilny, bardzo sztywny i... niestety trudno sie go tnie ), okleilam tkanina i... pudelko gotowe :)
 ... dekoracyjne "uchwyty"... drobny, prosty haft... dopelniaja calosci.



...Ponizszy przybornik krawiecki powstal przypadkowo. Podstawa, czyli kwadratowa deseczka byla "czescia skladowa " jakiejs dawnej zabawki mojego Ludzika i jako taka miala wyladowac w koszu...i wyladowala :-)))) Kilka godzin pozniej znalazla sie w mojej pracowni ;-) Pomalowalam ja, przymocowalam od spodu malenkie "nozki".... wkrecilam drewniane pionowe patyczki na szpulki...drobny motyw wyhaftowany jedwabiem...plus okragly walcowaty pojemniczek na nozyczki, olowki.... Prosze, oto przybornik, ktory powstal... z niczego.



 Teraz...pozostajac w temacie miety... quilt.. Spory... 168cm x 168cm... Polaczenie pudrowej miety, kremu i odcienia nugatu daly zaskakujaco subtelnie zmiksowana kolorystyke... Pisze "zaskakujaco" - poniewaz tworzac quilt nigdy nie wiem, jaki bedzie efekt koncowy. Zwykle mam zarys pracy w glowie...gdzies tam dryfuje pomysl, koncepcja, wstepne zalozenia kolorystyki ale... to wszystko... Owa "reszta" tworzy sie w trakcie i... oto klasyczny przyklad realizacji tej koncepcji ;-)


 ...reczne pikowania...bardzo czasochlonne ale podnoszace wartosc projektu...





 Koncowe, proste plisy obramowujace calosc pikowalam juz maszynowo... Moze to jakies natrectwo ale...z maniakalnym upodobobaniem lacze pikowania reczne z maszynowymi - daja naprawde niepowtarzalny efekt..

 ...tak prezentuje sie na stole...
 ...mysle, ze dobrze "wpisal sie" w klimat jadalni :)



 Mala rzecz.... jedna z wielu....znow haft, powiecie.. ale wstazeczkowe dekoracje maja praktycznie nieograniczone mozliwosci, jesli chodzi o motywy, sposob ich wykonania czy - wreszcie - efekt koncowy. Tutaj, ponizej, z kolejnej puszeczki (bardzo plaskiej) wykonalam poduszke na igly...
 Tkanina bazowa byl jedwab, starzony...troche jedwabnych nici, troszke wstazek.... skrawki tkaniny i... gotowe.Poduszeczka w wiktorianskim klimacie w odcieniu rozu, wyblaklego nieco ale... jednak rozu :)





 ...Tak powstawala...


 ...Pele mele. Moja interpretacja.. Mala "przypominajka", niezbedna byla w mojej kuchni... Resztka pasiastego lnu, pozostalosc po uszytych zaslonach kuchennych, motywy kuchenne haftowane drobniutkim krzyzykiem plus kilka dekoracyjnych guzikow - (guziki to takze moj twor ;-) ) i... wlasciwie gotowe.

Zajace pokazywalam w poprzednim poscie.... dolaczyly do nich naiwne w formie owieczki, beda dekoracja wielkanocna :)

 ... nieskomplikowany haft wykonany jedwabnymi nicmi na lekko sfilcowanej krepie welnianej, troszke podmalowane tlo...aplikacja w formie seca... rustykalne guziczki drewniane i... sa. Dwie.



 Zawieszke ponizsza wykonalam dzis, czekajac az nagrzeje sie piekarnik :-))))))))))) Wstawione wen mufinki powolutku rosly a ja tymczasem laczylam wyhaftowany element z metalowa azurowa podstawa :) Malenki drobiazg ale cieszy. W kolorze spranego rozu ;-)




 Mozna zmiksowac roz i miete...dodac do "receptury" nieco kremu, kamiennego bezu i mamy niezly "wypiek" ;-) Ponizsza fotka to potwierdzi :-)))))

 ...Podmalowalam tlo... by bylo inaczej, "po mojemu"....
 ...zastowalam technike krzyzyka i polkrzyzyka...
 nici jedwabne, to juz tradycja, nie moze i nie bedzie powrotu do bawelny.
I...malenka srebrna lyzeczka... o wiele starsza, niz wykonany na niej grawer... Mysle, ze calosci nadala dawnej ...bo ja wiem...? ...dystyngcji...?

 I... guziki, twory moje musza byc, nie inaczej. Tu, doskonale wpisaly sie w haftowany szklany klosik na metalowej, spatynowanej podstawie ;-)







 Na koniec, zanim zloze Wam zyczenia...mala zajawka tego, co mi sie "swieci" w bardzo bliskiej przyszlosci...To jednak z lazienkowych lamp... Bedzie megaremont, taki, w ktorym uczestnicza rowniez mloty pneumatyczne...beda wyburzane sciany...wymieniane rury, almatury... wszystko. Bedzie lazienka jaka zawsze chcialam miec. Jesli "przezyje" (nie cierpie remontow, kocham efekty koncowe, przeciwnie do moich quiltow, czy haftow :-)))))   ) - pokaze Wam, jak powstawala....

Tymczasem zmykam... zmykam do ciagu dalszego przygotowan swiatecznych...Niewiele juz zostalo ale jednak :)
Kochani:
Zycze Wam ZDROWYCH, RODZINNYCH SWIAT WIELKANOCNYCH, SMACZNEGO JAJKA I NIEZBYT MOKREGO DYNGUSA :))))))))) WESOLEGO ALLELUJA !!!