czwartek, 28 października 2010

Oklejamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :))

Witam, Kochane Dziewczyny:)
Zgodnie z obietnica dzis maly kursik bedzie;)  Ale zanim .....najpierw chcialabym Wam podziekowac serdecznie za Wasze komentarze, dzieki ktorym chetnie "pisza mi sie" nowe posty, bo przynajmniej wiem, ze Komus sa potrzebne, ze Ktos je czyta.....  Przywleklo mi sie tez w miedzyczasie chorobsko, nie wiem skad i Kto mi je "sprzedal " , hihiiihihihihi..... Choc literki mi skacza to jednak post i tak pojdzie " w eter"..
Oki....zaczynamy... poniewaz zalezalo mi, zeby mozliwie jaknajszybciej przedstawic obiecany kurs oklejania, zdecydowalam sie na male pudelko, a wlasciwie...puszke po tunczyku ;)))


 ...ponizej niezbedne akcesoria...

i do tego jeszcze "pistolet" z klejem termorozpuszczalnym do przyklejania tasm ozdobnych...

poniewaz wieczko oryginalne bylo dosc zdeformowane, wycielam sobie nowe ze sztywnego kartonu (tu: podstawka pod kufle z piwem;))
przyklejamy pianke na wieczko pudelka.....
sciagamy nitka motyw przygotowany na wieczko.....
tak wyglada to od spodu.....
w miedzyczasie przycinamy tkanine....
wyklejamy srodek.....
tak to wyglada.....
a tak wyglada okl,ejony wierzch.....
wewnetrzne dno rowniez musi byc wykonane bez zarzutu....
tak wyglada to od spodu.....
wyklejamy dno.....
i...tak wyglada wnetrze naszej puszeczki wraz z "zainstalowanym" denkiem...;)
potrzebne jest jeszcze.....eleganckie wykonczenie spodu wieczka.....

przyklejamy tasmy za pomoca pistoletu z klejem ....nawiasem mowiac to moj ulubiony etap :)))))
oklejamy np. sznurem spodnia czesc wieczka i niewazne, ze tego na pierwszy rzut oka nie widac, wystarczy, ze my wiemy, ze wewnatrz jest rownie estetyczne co na zewnatrz.....
tak sie prezentuje efekt koncowy.....
Ach, zapomnialabym - dopoki jeszcze je mam;-))) oto najnowszy wypust nici, ktore pofarbowalam i teraz musze powiedziec, ze odcienie -bardzo subtelne- sa satysfakcjonujace, poza tym.....nici te, to....czysty jedwab!!!!
Mam nadzieje, ze kurs oklejania okaze sie pozyteczny:))))
Pozdrawiam Was serdecznie i ciekawa jestem, czy opis byl w miare zrozumialy.....wczesniej pisalam, ze nauczyciel ze mnie marny.....
Zycze Wam Kochane cuuuuuuuuuudownego weekendu...choc...nadchodzace swieta nie kojarza mi sie na ogol z radoscia......

środa, 20 października 2010

Haft...temat nieco moze wyswiechtany....

Witajcie Kochane!
Dziekuje, naprawde z calego serca dziekuje za przesympatyczne komentarze oraz maile:)) Przychodzi ich coraz wiecej a ja nie jestem juz w stanie na wszystkie z osobna odpowiadac a poniewaz nie maja one charakteru osobistego - mam zatem nadzieje, ze nie uraze Nikogo, jesli odpowiedzi udziele "publicznie", zwlaszcza, ze pytania najczesciej sie powtarzaja...

Haft przestrzenny... Jest bardzo pracochlonny, tego nie da sie ukryc, wymaga cierpliwosci, niezwyklej precyzji (np. przy wycinaniu wyhaftowanych na cieniutkim tiulu poszczegolnych elementow - nie wolno ich naciac, gdyz element taki jest juz wlasciwie do wyrzucenia.. Mozna sprobowac pokombinowac z lakierem bezbarwnym i uszkodzone fragmenty "zalakierowac" ale...to juz zalatuje mi fuszerka). Wymaga tez fantazji i wyobrazni przestrzennej, troche wyczucia kolorow - nad ktorym nadal pracuje:(( - ale nie oznacza to, ze haft jest niewykonalny! JEST WYKONALNY! trzeba tylko troche nad nim popracowac a efekt usatysfakcjonuje Kazda z Was... W Australii, Nowej Zelandii organizowane sa kursy tego typu , nie sa tanie ale trwaja krotko i mozna sie wiele nauczyc. Gdybym mieszkala w Polsce, sprobowalabym zorganizowac taki kurs, naprawde nie da sie wszystkiego wytlumaczyc za posrednictwem zdjec czy opisow.... Potrzebna jest takze wiedza praktyczna, trzeba czasem cos  POKAZAC "naocznie".
Ja uczylam sie sama, co nie oznacza, ze bez kompletnie zadnej pomocy. Moja pomoca byly:

W kwartalnikach "Inspirations" ( do kupienia w Empikach na terenie Polski, cena 4lata temu ok 40zl) zamieszczane byly fotki z poszczegolnych etapow powstawania roznego rodzaju haftow , co bylo w moim przypadku ogromna pomoca....



Powyzsze zdjecia pochodza z kwartalnika "Inspirations", wyd. Country Bumpkin".
Niektore z  Was prosily takze o "odswierzenie" niektorych prac. Prosze bardzo:
Haft wykonalam jedwabnymi tasiemkami, mulina DMC oraz nicmi welnianymi, bardzo cienkimi zreszta i nicmi jedwabnymi, na kremowym, welnianym flauszu.
tak wyglada wewnatrz.....

...i tak od spodu.....

...i tak spod wieczka......
korzystam z kleju silikonowego, w pistolecie, do klejenia tasm i innych elementow dekoracyjnych oraz kleju do tkanin marki UHU - ten jest tu, gdzie mieszkam do nabycia prawie wszedzie;)))
Ponizsze pudelko na nici wyszylam na czarnym jedwabiu, tzw. "wilddupion seide", jedwab jest dosc niewdziecznym surowcem, jesli chodzi o haft na nim, za to pieknie "chwyta" swiatlo....moja ulubiona tkanina, uwazam, ze nie ma sobie rownych......

I...malenstwa...malenkie pudeleczka z korkow, nakretek.....

To ponizsze jest troche sfatygowane, gdyz moj Synek szczegolnie je sobie upodobal........

Ponizsze pudelko, czy raczej pudlo - ma ok 35cm wysokosci - darze szczegolnym sentymentem, jest to jedna z moich pierwszych prac nad haftem tasiemkowym. Obecnie kryje w sobie rownie sentymentalna pamiatke a mianowicie.......sciagi ze studiow....jest tu i statystyka i mokroekonomia i....a zreszta;) ale nie o tym chcialam.... otoz pudelko to wyszylam na....aksamicie, dosc gesto tkanym - zdecydowanie nie polecam! - palce mialam tak poklute, ze przypominaly przyslowiowy durszlak....i poza tym wyszywalam go tym, co zdobylam a wiec tasiemkami, owszem ale syntetycznymi - koszmar! - sa twarde, trudno nadac im ksztalt.... ponizszy "obrazek" jest tego dowodem.....
Mam nadzieje, ze przyblizylam nieco "temat"... oklejanie pudelka - ten temat porusze, gdy tylko skoncze "wieczko" - pamietam o obietnicy i pokaze krok po kroku jak okleic....
A tymczasem......tymczasem zaczynam prace nad tematem Bozego  Narodzenia...Ponizsze fotki to efekt moich "kreatywnych nocek" i nie tylko. Niestety, nie zostana u mnie, juz wkrotce trafia do Kogos, kto pasjonuje sie tematem Bozego Narodzenia, w klasycznej "odslonie":

Zycze Wam, Kochane odwiedzajace - slonecznego weekendu a w nadchodzacym tygodniu jaknajwiecej sympatycznych niespodzianek!!!!!!