Zgodnie z obietnica dzis maly kursik bedzie;) Ale zanim .....najpierw chcialabym Wam podziekowac serdecznie za Wasze komentarze, dzieki ktorym chetnie "pisza mi sie" nowe posty, bo przynajmniej wiem, ze Komus sa potrzebne, ze Ktos je czyta..... Przywleklo mi sie tez w miedzyczasie chorobsko, nie wiem skad i Kto mi je "sprzedal " , hihiiihihihihi..... Choc literki mi skacza to jednak post i tak pojdzie " w eter"..
Oki....zaczynamy... poniewaz zalezalo mi, zeby mozliwie jaknajszybciej przedstawic obiecany kurs oklejania, zdecydowalam sie na male pudelko, a wlasciwie...puszke po tunczyku ;)))
...ponizej niezbedne akcesoria...
i do tego jeszcze "pistolet" z klejem termorozpuszczalnym do przyklejania tasm ozdobnych...
poniewaz wieczko oryginalne bylo dosc zdeformowane, wycielam sobie nowe ze sztywnego kartonu (tu: podstawka pod kufle z piwem;))
przyklejamy pianke na wieczko pudelka.....
sciagamy nitka motyw przygotowany na wieczko.....
tak wyglada to od spodu.....
w miedzyczasie przycinamy tkanine....
wyklejamy srodek.....
tak to wyglada.....
a tak wyglada okl,ejony wierzch.....
wewnetrzne dno rowniez musi byc wykonane bez zarzutu....
tak wyglada to od spodu.....
wyklejamy dno.....
i...tak wyglada wnetrze naszej puszeczki wraz z "zainstalowanym" denkiem...;)
potrzebne jest jeszcze.....eleganckie wykonczenie spodu wieczka.....
przyklejamy tasmy za pomoca pistoletu z klejem ....nawiasem mowiac to moj ulubiony etap :)))))
oklejamy np. sznurem spodnia czesc wieczka i niewazne, ze tego na pierwszy rzut oka nie widac, wystarczy, ze my wiemy, ze wewnatrz jest rownie estetyczne co na zewnatrz.....
tak sie prezentuje efekt koncowy.....
Ach, zapomnialabym - dopoki jeszcze je mam;-))) oto najnowszy wypust nici, ktore pofarbowalam i teraz musze powiedziec, ze odcienie -bardzo subtelne- sa satysfakcjonujace, poza tym.....nici te, to....czysty jedwab!!!!
Mam nadzieje, ze kurs oklejania okaze sie pozyteczny:))))
Pozdrawiam Was serdecznie i ciekawa jestem, czy opis byl w miare zrozumialy.....wczesniej pisalam, ze nauczyciel ze mnie marny.....
Zycze Wam Kochane cuuuuuuuuuudownego weekendu...choc...nadchodzace swieta nie kojarza mi sie na ogol z radoscia......