Witam Was Kochane Dziewczyny!!!!
Napisac mialam juz w ubieglym tygodniu ale....zabraklo mi czasu. Serio. Ostatnio ludze sie, ze jeszcze tydzien, no moze najwyzej dwa i...bedzie luzniej. O ludzka naiwnosci! :-))))
Ale z drugiej strony cieszy mnie to, ze mam "co robic" a przede wszystkim Komu:-)))
W mailach pytacie o ksiazke - bardzo podnosi mnie na duchu fakt, ze wierzycie w to, ze uda mi sie ja wydac bardziej, niz ja sama, to jest..bardzo ale to bardzo motywujace i za to wasze wsparcie z calego serca dziekuje!
Dzis pogoda jest paskudna, leje jak z przyslowiowego cebra i jest zimno i szaro za oknem, choc w mojej pracowni...niekoniecznie... Dzis pokaze tylko pare fotek, nie zdazylam zrobic wiecej bo pogoda jest jak opisalam wyzej i brak swiatla ( a ja i tak robie paskudne fotki), poza tym sporo rzeczy wyfrunelo ekspresowo i nie bylam w stanie ich "utrwalic";-)))))
Nastepny moj post to bedzie niespodzianka dla Was (wiadomo jednak chyba jaka...;-)))) - musze pomyslec tylko co tu wybrac:-)))) To bedzie niespodzianka dla Tych z Was, ktore bywacie u mnie i ja o tym wiem:-)))))) bo "zostawiacie mile slady":-))))) Ale to w nastepnym poscie a w tym jak wspomnialam wczesniej pokazuje to:
Podkladki pod talerze, dosc spore zamowila pewna Pani z Polski, zostawila mi w sumie wolna reke jesli chodzi o sposob wykonania, zasugerowala mi jedynie kolorystyke, w ktorej nie ukrywam tez sie kocham:-)))))
Podkladki, prawie identyczne posiadam u siebie "na stanie" i musze przyznac sprawdzaja sie super przy malym dziecku, ktore np. czesto lubi cos rozlac, wiec moja pikowana quiltowa serweta pozostaje (ciagle) w stanie nietknietym;-))))))
Powyzsze mufiny pelnia funkcje dekoracyjna i lapek na gorace naczynia, te akurat wyszly mi idealne, w porownaniu do moich prototypow, ktore pokazywalm kilka postow wstecz:-)))) Z drugiej jednak strony, wszystko co szyje, kroje bez szablonow, nie jestem wiec w stanie odtworzyc identycznych przedmiotow i dobrze bo dbam by ten wlasnie fakt byl rozpoznawalny u mnie;-)
Aplikacje wykonalam recznie pikowania natomiast zwykla stebnowka, obnizylam zabki w maszynie i prowadzilam reka scieg prosty, ktory w wyniku "mojego krecenia tkanina" dal efekt rownie pokrecony;-)))))
Kochane przepraszam Was, ze dzis tak krotko i bezplciowo ale postaram sie nastepnym razem nadrobic- obiecuje!!!!!
Usciski przesylam i mimo deszczu - SLONCA oraz wielu wspanialych inspiracji w nadchodzacym tygodniu Wam zycze!!!!!
ile razy zajrzę do Ciebie to za każdym razem się zachwycam :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne podkładki... Aplikacje z muffinką i filiżanka świetne... A dekoracyjne muffinki-łapki... Cudo.... A, ze kolorystycznie i mi by pasowały to zazdroszcze właścicielce... Ale to taka pozytywna zazdrosć ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki ;* i trzymam kciuki...wiesz za co ;)
Witaj Małgosiu
OdpowiedzUsuńJa już czekałam na kolejnego posta niecierpliwie..podkładki i mufinki wspaniałe..takie delikatne, takie ,,Twoje,,:)piękne
U nas też dzisiaj pada i jest szaro-buro...mam nadzieje, że jeszcze zaświeci słoneczko:)
Pozdrawiam cieplutko i miłego tygodnia życzę:)
Świetne podkładki. A Tobie, Kochana życzę ładnej pogody :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Śliczne podkładki.
OdpowiedzUsuńA czy możesz zdradzić czym je odplamiasz? Moje dzieci tez ciągle coś wylewają i efekt tego jest taki, że wszystkie obrusy i serwety mam pochowane głęboko w szufladach. Tęskni mi się za ładnie ubranym stołem.
Dorfi Kochana odplamiam arielem- odplamiaczem, ktory przypomina troche proszek, jest na pewno tez i w Polsce bo widzialam reklamy (mam polska tv). Opakowanie plastikowe, plaskie obly ksztalt. Bardzo skuteczny, wierz mi! A poza tym, niektore swoje tkaniny barwie sama, wiec skoro plamy usuwa a kolorow nie, to moze sprobuj:-)
OdpowiedzUsuńMario Kochana - Dziekuje Ci, ze o mnie nie zapomianasz
Moniczko, Ty dobra Duszyczko, zawsze sie usmiecham, gdy do Ciebie wpadam:-) - dziekuje!
Joie, wiem Kochana, ze trzymasz- Dziekuje Ci po stokroc!
Joasiu - dziekuje:-)
Kolejne piękne szmatki pokazujesz, że aż mnie ręcę swędzą, żeby zabrać się za igłę. Cóż, tymczasem zabawiam się w stolarza, tapicera... szmatki muszą poczekać na zimowe wieczory ;)
OdpowiedzUsuńTymczasem zachwycam się niezmiennie Twoimi dziełami. A jest czym się zachwycać :))
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Ponelopa
Malgos..i znow bede miala co robic..te lapki do garnkow podobaja mi sie przeogromnie bo sa takie inne i sobie je odgapie a podkladki juz kiedys zywcem zerznelam i mam ..prawie takie same z ta roznica ze mam inne tkaniny no i sam efekt jest natychmiast inny..Pieknej pogody Ci zycze ale u nas tez mokro brrrrr.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPodkładki i muffinki przepiękne, podziwiam wszystko co wychodzi spod twoich zdolnych rączek :)) Pozdrawiam, Saba
OdpowiedzUsuńPiękne podkładki!!!jak zwykle podziwiam Twoje prace!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie rady odnośnie remontu!
Buziaki i słoneczko przesyłam
Podkladki piekne ,tak jak wszystkie twoje prace.Zycze powodzenia w planach zwiazanych z wydaniem ksiazki.Bede Ci kibicowac.Pozdrawiam serdecznie.Sama juz mysle o Swietach BN i nawet juz cos w tym kierunku poczynilam.
OdpowiedzUsuńJak zawsze perfekcja w każdym calu. Podziwiam Twoją pracowitość i pomysły. Uściski!!!
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze krócej. Piękne.
OdpowiedzUsuńPodkładki i muffinki-łapki przepiękne,jak zawsze zachwycam się Twoimi cudownymi dziegadełkam. A jest naprawdę czym się zachwycać :))za każdym razem kiedy tu wpadam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
a mnie się muffinki bardzo spodobały:)PS.Malgosiu co się dzieje z Twoją siostrą?
OdpowiedzUsuńŚliczności nieziemskie, a muffinkowe podkładki to sam mniód:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)))
Piękności-jak zwykle!
OdpowiedzUsuńU nas za to tylko rano popadało a teraz jeszcze słoneczko pięknie świeci
Śliczne, wyjątkowe, wspaniałe... , muffinkowe łapki niezwykle wesoły i słodki pomysł :) U Ciebie leje, a u mnie dziś słońce nawet jeszcze dałam radę się opalić trochę :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńEch... i znów tyle cudowności... No i co ja mam napisać? Znów to samo? Że piękne, że podoba mi się, że szałowe, że... że... że...
OdpowiedzUsuńTo może dziś dla odmiany usiądę sobie w kącie Twej pracowni i w milczeniu będę podziwiała. :)
Uściski serdeczne z jesiennej już stolicy :)
Jak zawsze zachwycasz!!! Twoje prace poznałabym wszędzie, natychmiast i "w najciemniejszą bezksiężycową noc". Za książkę trzymam kciuki, z radością zostałabym jej dumną posiadaczką:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))
Małgosiu,przepiękne podkładki-bardzo w Twoim stylu.I te łapki-mufinki! Cudo.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam,trzymam kciuki za Twoją książę ,życzę dużo słońca i pogody ducha
Maja
prześliczne te podkładki! I wszystko takie dopieszczone! Wspaniałości!
OdpowiedzUsuńMuffiny cudne, gratuluje.
OdpowiedzUsuńApetyczne :-)
Pozdrawiam.
K.
Kochana nadrabiam zaległości i widzę wspaniałe wieści:) Pomysł na książkę jest rewelacyjny i godny przyklaśnięcia. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńPodkładeczki przecudne !!!
OdpowiedzUsuńAle mufiny poprostu skradły moje serce ;-)
Zapraszam na Misiowe Candy ;-)
Pozdrawiam Agnieszka
prześliczne podkładki - szczególnie ta z herbatą Earl Grey - to ulubiona mojej lepszej połowy ^^.
OdpowiedzUsuńŁapki muffinkowe też są cudne :)
Witam,
OdpowiedzUsuńpodkładki piękne, a "łapki mufinki" rewelacyjne, strasznie mi się podobają, pomysł i wykonanie... - po prostu cudo...
u mnie również zimno i pochmurno, uwielbiam taką pogodę, szczególnie gdy mam gdzieś pod ręką kakao i jakąś robótkę :)
pozdrawiam serdecznie :)
Takie piękności, że nawet moja pozszywana szczęka przestała mnie na chwilę boleć. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje wpisy ,może to nudne ale szalenie podobają mi się owoce pracy Twoich rąk i głowy
OdpowiedzUsuńczekam na kolejne, a książce kibicuję
A ja czekam na ksiazke i juz ja zamawiam, z wyprzedzeniem i moze wtedy, wreszcie bede mogla do woli "podrabiac" oficjalnie Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńMufinki sa superowe, inne i bardzo pomyslowe, pozdrawiam
Podkładki idealne, dopracowane w każdym szczególe. Podziwiam Twoją dbałość o najmniejszy nawet drobiazg. A dekoracyjne muffinki - zwalają z nóg!!!
OdpowiedzUsuńZachwycam się nieustannie i trzymam kciuki za książkę ! Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jestem strasznie rozczarowana, że tak króciutko. To ja tu sobie siadam, wyciągam nogi, kawusię do ręki biorę, a tu już po wszystkim hehehehehe. Muffiny są super, kocham je!!!! Pozdrawiam z Mazur :)
OdpowiedzUsuńOjej, no podkładki jak marzenie a te muffiny-kurcze,ale magia;-)dla mnie twoje rękodzieła rządzą!
OdpowiedzUsuńto nic, że pogoda brzydka w Pani rękach i tak wszystko kwitnie a widząc takie Efekty swojej pracy Słońce świeci poprzez chmury!!
OdpowiedzUsuńjestem pełna podziwu:)
pozdrawiam
tyna:)
Perfekcyjnie piękne !!!
OdpowiedzUsuńGenialne! ;)
OdpowiedzUsuńPodkładki zjawiskowe w kolorystyce mojej ukochanej. A te muffinki - bajka! Jak to dobrze, że jest na świecie takie miejsce, jak to Twoje, gdzie można obcować z pięknymi rzeczami. Wiosny w sercu w ten czas jesieni!
OdpowiedzUsuńW podkładkach się zakochałam. To moje kolorki i w ogóle piękne są.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne rzeczy stworzyłaś.
OdpowiedzUsuńSzczególnie przypadły mi do gustu te muffinki.
Drobne detale precyzyjnie wykonane.
Super !
Kibicujemy Ci z całego serca z tą książką.
Dziękuję za mail !
Pozdrawiam serdecznie w tym pięknym słonecznym dniu :)))
Nie ma określenia na to co tworzysz.. ja za każdym razem jak tu wchodzę to prawie płaczę.. z zazdrości!, wszystko jest śliczne ,pomysły ,kolorystyka materiały ,hafty, zawieszki . a teraz te podkładki... za dużo talentu jak na 1 osobe ha ha !
OdpowiedzUsuńzazdroszczę każdej która otrzyma Twoje prace..pozdrawiam i jak masochista czekam na kolejną odsłonę Twojego talentu.
Podkładki wspaniałe i takie Twoje:)))
OdpowiedzUsuńMufinkami mnie normalnie rozłożyłaś... super pomysł!!!
Witaj !
OdpowiedzUsuńBardzo ładne prace.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
Iza N-P.
chica111.blogspot.com
Witaj !
OdpowiedzUsuńBardzo ładne prace.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
Iza N-P.
chica111.blogspot.com
przepiękne, brak mi słów..
OdpowiedzUsuńZapiera dech w piersiach... Przepiękne rzeczy Tworzysz ! Jestem zachwycona i będę Cię odwiedzała na pewno często ;) Zapraszam również na swojego bloga :) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń