Witam Was Kochane Dziewczyny!!!
Dziekuje, ze jeszcze o mnie pamietacie i odwiedzacie mnie - bardzo mnie to cieszy i zawstydza jednoczesnie bo ja doskonale zdaje sobie sprawe z moich zaleglosci wobec WAS:-(((( W tym tygodniu jednak nadrobie, wypadnie mi wolny dzien, wiec wreszcie przeznacze go na buszowanie po blogach:-)))) To jest zawsze z przyjemnoscia spedzony czas:-)
Tymczasem "wypelzlam" z lozka juz w sobote i wzielam sie do pracy...Haftowane elementy - ktore notabene powstawaly etapami, jeszcze w sierpniu(niektore)- polaczylam z tkaninami i... zreszta fotki lepiej oddadza "moje milczenie" w sieci;-)) :
Powstal quilt, kolejny- nie ostatni - to pewne, bo moja milosc do ciecia i szycia raczej jest dozgonna i nieuleczalna;-)))
Quilt jest dla chlopczyka o imieniu B. - chlopczyka, ktory upodobal sobie motyw kroliczkow - no wiec ....sa kroliczki:-)
Powiesilam go na szafie, by z pewnej odleglosci i w okreslonej plaszczyznie ocenic efekt...Ciepla - kakaowo-waniliowa tonacja, niezbyt nachalne motywy- mam nadzieje - przypadna do gustu przyszlemu Wlascicielowi:-))))
Tkanine, stanowiaca tlo do recznych aplikacji i haftow - postarzylam recznie, nastepnie utrwalilam...w piekarniku (temp. 100 stopni)... Moja Siostra smieje sie, ze u Niej piekarnik uzywany jest zgodnie z przeznaczeniem - w moim przypadku z kolei - w piekarniku piecze sie na ogol....nici i tkaniny;-))))))))))
Rzecz kolejna to...to kolejny quilt...tym razem z motywami swiatecznymi, w stylu primitives quilts...
Tkaniny: Winterberry Lane serii Whimsicals...sa bardzo stonowane a quilty i poduszki swiateczne bezblednie sa w stanie oddac tradycje dawnych Swiat, z przelomow XVIII-XIXw.
Srodek poduszki wyhaftowalam na drobniutkim lnie w kolorze szarobezowym, wielkosc jednego krzyzyka to 0,5 milimetra. Wzor "uknul mi sie w glowie", nie robilam nawet szkicow...Haftowalam nicmi - ktore "sobie wypieklam" :-))))))
Kolejna poduszka to klasyczny "jamniczek" : waska i dluga, pikowana oraz haftowana krzyzykiem na lnie. Ten len jest nieco grubszy, pocieniowany tylko troszeczke.
Ponizsza poduszke z kolei uszylam z pocietych, nastepnie pozszywanych paseczkow tkanin, ktore wymienilam wczesniej, sam srodek natomiast to...mieciutki welur welniany, sklad 100% kaszmir, na ktorym naaplikowalam litery, dosc prosto skrojone. Popikowalam recznie. Z tylu zapiecie na suwak.
No i...drobiazdzek...Owieczka rowniez z flauszu, brzegi pocieniowalam polsuchym pedzlem, farbka do tkanin w kolorze kawowym, by uzyskac efekt "postarzenia"...Zawieszki, ktore znacie, naszylam jako dodatkowa dekoracje...
Chwosciki powstaly z resztek nici jedwabnych..."Owieczka" w typowym stylu "primitive"...
I...zawieszka rozek, haftowana alpaka na pikowanym jedwabiu....
W jaki sposob wyhaftowac "okrecane" roze pokazywalam swego czasu w tutorialku :-)
...przypominam, ze w ten sam sposob mozemy wyhaftowac taki motyw poslugujac sie tasiemkami...zamiast nici:-)
Do swiat jeszcze zostalo troche czasu, mysle wiec, ze jeszcze sporo uda mi sie ozdob przygotowac, moze nie wszystkie zdaze obfocic ale te, ktore "uwiecznie" na pewno pokaze...
Tak wiec "wrocilam" do pionu i..pracy, wszystkim Wam bardzo dziekuje za zyczenia i bardzo cieple komentarze pod poprzednim moim wpisem, pomimo tego, ze pozbawiony byl fotek:-))
Bardzo cieszy mnie, ze Tak wielu z Was podoba sie to, co tu pokazuje, to jest naprwde motywujace a kazda moja dluzsza nieobecnosc wsrod Was sprawia, ze z "rozpedu" wrzucam mozliwie najwiecej zdjec, by w jakis sposob usprawiedliwic moje wirtualne "milczenie".
Kochane:
Zycze Wam wspanialego tygodnia, wolnego od chorobsk, obfitego natomiast we wspaniale niespodzianki, cudowne chwile i jak zwykle mnostwa inspiracji:-)))
Usciski:-)))))))))
aby omówić, twoje prace to należało by tu napisać wypracowanie jak na maturze
OdpowiedzUsuńsą śliczne !!!
każdy detal przemyślany,choćby śnieg na dachu domku wygląda tak jakby się zastanawiał ,czy się z niego zsunąć i pozostać na nim
pozostaje z szacunkiem do Twojej pracy
Oj Malgosiu, az mi si ew glowie zakrecilo o tych wspanialosci, ktore pokazalas. Wszystko jest super, ale mnie najbardziej przypadla do gustu ta podusia z wyhaftowanym napisem Christmas i druga z Winter welcome. No i rozyczki haftowane tasiemkami...przeslodkie!
OdpowiedzUsuńsciskam, Tobie tez milego tygodnia Kochana!
B.
Oj Malgosiu, az mi si ew glowie zakrecilo o tych wspanialosci, ktore pokazalas. Wszystko jest super, ale mnie najbardziej przypadla do gustu ta podusia z wyhaftowanym napisem Christmas i druga z Winter welcome. No i rozyczki haftowane tasiemkami...przeslodkie!
OdpowiedzUsuńsciskam, Tobie tez milego tygodnia Kochana!
B.
Nie znam Ciebie osobiście ale musisz być osoba wyjątkową... podziwiam i chylę czoła
OdpowiedzUsuńMalgos..posiedzialam sobie gapiac sie jak zawsze w Twoje prace reczne..tyle dlubaniny..tyle nieoczekiwanych pomyslow. zaskakujesz wciaz..wiesz co mi nie wchodzi?...postarzanie tkanin..wciaz mam wrazenie ze one sa brudne a nie postarzone..i pozniej juz mi sie nawet haftowac na nich nie chce bo moim zdaniem sa do wyrzucenia...mysle ze kiedys wyjasnisz blizej jak to zrobic...wprawdzie juz raz pisalas w poscie, czytalam dokladnie..ale to co ja robie nie ma nic wspolnego z tym co Ty robisz...buuuuuuu..pozdrawiam milo i nie choruj wiecej...Buzka
OdpowiedzUsuńWitaj stęskniłam się za Tobą:)
OdpowiedzUsuńAle teraz wiem, że Twoja nieobecność spowodowana była tym, że pracowałaś:)
Przepiękne przedmiociki pokazałaś jak zawsze:)
ściskam serdecznie i życzę miłego tygodnia
Z tym quiltem dla B. sama chętnie bym się zakolegowała... Reszta Twoich wytworków również jest bajeczna. Tylko za cholerę nie pojmuję, jak można styl, w którym się niektóre z tych rzeczy wykonuje nazwać "primitive"?! Toż to ja jestem znacznie mniej niż "primitive", więc czym jestem? Nic, tylko zapaść się pod ziemię z żalu nad brakiem podobnego talentu, albo... unosić z zachwytu :) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńpiękności, i to świąteczne ^^ ja dziś mało elokwentna, bo padam na twarz - więc tylko zachwycam się wszystkim razem i każdym z osobna - a szczególnie wzorami z króliśkami oraz łowieckom :)
OdpowiedzUsuńUściski ^^
Witaj po dłuższej przerwie! W końcu znalazłam sekundę zaledwie, żeby pobuszować w sieci i pierwsze kroki kieruję tutaj - a TUTAJ nic nowego dla mnie ;)- czyli kolejny raz padam z zachwytu nad kolejnym precyzyjnie dopracowanym szczegółem, wykonanym z pasją i klasą!!!!! Cuda i cudeńka w małym i dużym formacie!!!! Podziwiam i gorąco pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńJa nawet nie potrafię skomentować tych pięknych prac, więc pokłonie się tylko nisko i pooglądam, pooglądam i popodziwiam. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPodoba mi się wszystko bez wyjątku:) Gdybyś mi powiedziała, żze mogę wybrac sobie JEDNĄ rzecz, to chybabym umarła z głodu, jak ten osioł co mu w żloby dano:)
OdpowiedzUsuńBuziolki Ci ślę i pozdrawiam gorąco:)
Małgosiu, jak Ty pięknie znikasz! Każde Twoje zniknięcie skutkuje wysypem cudowności wykonanych Twoimi zdolnymi łapkami. Zawsze, gdy oglądam zdjęcia dziób mi się otwiera w niemym zachwycie. Po raz kolejny mam ochotę zapytać, kiedy Ty na to wszystko znajdujesz czas? Na to wypiekanie tkanin, na farbowanie nitek, na wyszywanie krzyżyków mikroskopijnych. A przecież jest jeszcze milion takich normalnych, codziennych zajęć. Jak Ty to wszystko godzisz? A może Twój piekarnik ma jeszcze jedną funkcję i rozciąga czas? Ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńpowiem ... tzn napiszę jak zwykle: wszystko jest piękne ale wyszywana poduszka z twoim haftem to jak dla mnie mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńBrak słów jakie to wszystko dopracowane i piękne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAch!!!
OdpowiedzUsuńDla mnie to masz co najmniej 4 ręce :-) Najbardziej uwielbiam Twoje świąteczne wyszywanki - są bajeczne!
OdpowiedzUsuńA kołderka z króliczkami uprzyjemniłaby dzieciństwo każdemu.
wszystko takie piękne, moje ulubione klimaty, narzuty poduszki rewelacyjne, a wzorek który sama wymyśliłaś, aż trudno uwierzyć, że nawet szkiców nie robiłaś:D i obeszło się bez prucia, a ja nawet jak mam schemat to nieraz pruję ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
absolutnie niezwykłe prace tworzysz, patchworki, haft - na najwyższym poziomie - rewelacja :) wszystkiego dobrego. K.
OdpowiedzUsuńTwoje posty zawsze zostawiam sobie na deser :)
OdpowiedzUsuńAch, mój faworyt to obłędna zimowa poduszka z karmnikami! Quilty też przepiękne, zawsze je podziwiać będę! Wspaniały rożek i owieczka :)
Owieczka ma taką cwaną minę, że aż mi się paszcza do niej roześmiała.
OdpowiedzUsuńDzięki za ten uśmiech w ponury, szarobury dzień ;)
Małgoś, jak zawsze mnie uradowałaś, uraczyłaś i zauroczyłaś. Cudne poduchy o całej reszcie nie wspomnę bo dech mi zaparło.
OdpowiedzUsuńCieszę się , że nie dałaś się choróbsku i wróciłaś. Podobają mi się takie powroty.
Ja już będę happy po 21 listopada. Dziękuję za kciuki, przydadzą się i to bardzo.
Pozdrawiam cieplutko
Może i znikasz na długo ale potem jak się pojawiasz to z wielkim hukiem;-) Nie mogę się zdecydować co mi się najbardziej podoba bo wszystko jest takie cudowne:-) oj jakbym chciała być tym chłopcem żeby mieć takie cudeńko... A ten świąteczny quilt to mistrzostwo! Zresztą jak wszystko co robisz:-)
OdpowiedzUsuńJak zawsze cuda cudeńka :) Quilt z króliczkami jest piękny jak i poduszka - owieczka, aż mam ochotę ją przytulić :) Świąteczne motywy też wyszły super. Szczęśliwi obdarowani Twoimi produktami :)
OdpowiedzUsuńPowiem krótko, bomba !!
OdpowiedzUsuńCudnie haftujesz i szyjesz. Podziwiam każdą Twoją pracę. Wszystko jest absolutnie cudowne.
OdpowiedzUsuńDobrze, że już lepiej się czujesz. Mam nadzieję, że przepisy z domowej apteczki pomogły. Nowe prace są przepiękne :) Uściski serdeczne
OdpowiedzUsuńWow, jakie piękności. Podziwiam nieustająco. Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńWiesz Kochana... podejrzewam Cię o konszachty z silami nieczystymi;))) Przecież normalny człowiek nie jest w stanie stworzyć tyle pięknych
OdpowiedzUsuńi pracochłonnych rzeczy w tak krótkim czasie... "Kilcik" świąteczny w stylu prymitywnym- poezja!!!
Malgosi ta poducha z budkami i napisem christmas jest niesamowita i tak sobie z głowy wyhaftowalaś nicmi wypiecoznymi w piekarniku..fiufiu:)3maj się cieplutko:)PS.coś mi się zdaje ,ze ty odpoczywas zjedynie jak chora jesteś:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiem co u Ciebie pisać...
OdpowiedzUsuńBo jakimi słowy opisać te CUDA???
POzdrawiam zauroczona Lacrima
JA JAK CAŁA RESZTA DZIEWCZYN JESTEM OSZOŁOMIONA TWOIMI ZDOLNOŚCIAMI:)))POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że opisywanie Twoich dzieł słowami piękne, cudowne, fantastyczne to po prostu za mało. Nie potrafię opisać tego wrażenia i tych uczuć jakich doznaje kiedy je oglądam. Wszystko idealnie dobrane, wykończone, dopieszczone.
OdpowiedzUsuńPoduszką z karmnikami jestem absolutnie oczarowana:))
A zagadkę: kiedy Ty to wszystko robisz? chciałabym kiedyś poznać:))
Małgosiu , bajecznie pod każdym względem :) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńPiękne prace tworzysz, cudowne, kiedy Ty masz czas tyle rzeczy uszyc:)
OdpowiedzUsuńChciałam Ci tylko powiedzieć, że myślę o Tobie:)
OdpowiedzUsuńJak zawsze w zachwycie i z otwarta buzią- czytam, chłonę, podziwiam!
OdpowiedzUsuńKochana u Cibie zawsze same cuda te duże i te małe !!!
OdpowiedzUsuńIdealne w każdym calu i tak niepowtarzalne że aż dech zapiera !!!
Dziękuję za odwiedzinki u mnie ;-)
Pozdrawiam Aga
na kolana padam z zachwytu, pozwól, że nie będę wybierać która z tych rzeczy najbardziej mi się podoba. PIĘKNE!!!!
OdpowiedzUsuńZachwycam się nieustannie :)
OdpowiedzUsuń...no tak bezlitosnie zgubiłam Twojego bloga, a właściwie swojego poprzedniego i zakładając nowy w jego miejsce, nie wszystko odzyskałam :// tak więc mam lekturę przynajmniej do północy :-) pozdrawiam serdecznie M.
OdpowiedzUsuń