Witam Kochane!
Zanim przejde do tematu, ktory opisze dzisiejszy post ... - chcialabym WAM WSZYSTKIM bardzo ale to bardzo podziekowac za Wasze komentarze pod poprzednim postem..W takich sytuacjach - proste wydawac by sie moglo - slowa wsparcia sa nieocenione..dla mnie proste nie sa...Kazdy komentarz czatalam po kilka razy, co zwykle mi sie zdarza jedynie od czasu do czasu...Nie wiem, czy jestem gotowa na kolejnego pieska....na razie u naszego "spiacego" palimy co wieczor swieczke...:(
W tym czasie udalo mi sie cos wiecej "poczynic"...dla odwrocenia mysli uparcie krazacych wokol TEJ, ktorej nie ma - zajelam sie szyciem....i nie tylko....
Uzbrojcie sie prosze w cierpliwosc i moze...filizanke aromatycznej kawy, by nie zasnac;-)
Ostatnie zaslony toile-de-jouy wisialy w kuchennym oknie az dwa (!!!) lata. Przyszedl czas na zmiany...a ze udalo mi sie wylicytowac ponad 4 metry francuskiego lnu....to przystapilam do pracy..
Powstaly zaslony kuchenne z lambrekinem podbitym pianka i lniana, biala podszewka. Lambrekin popikowalam pionowo a w miejscu centralnym umiescilam grafike : jedna owalna i mniejsza, kwadratowa. Tu uwaga: moje grafiki, wszystkie - drukuje na drukarce atramentowej i zabezpieczam specjalnym potch- em, by oparla sie nawet tarciu podczas prania :-) Jak na razie moja metoda sie sprawdza.
Lambrekin przywiazany jest do karnisza rurowego za pomoca troczkow, dzieki temu przy wielkokrotnym otwieraniu okien pozostaje na swoim miejscu:) Ma byc elegancko, ladnie ale i praktycznie - wiec jest :)
...dol wykroilam odrecznie, bez jakichkolwiek szablonow - szkoda mi czasu, odlamowalam lamowka z wloczka, ktora sobie uprzednio przygotowalam z ukosnie przycietych plis szer.4cm - by podkreslic kroj :)
Len jest tkany w pasy szer.2cm w kolorze ecru oraz szarym, w tej samej szerokosci.... Mysle, ze dzieki temu, iz BAZA mojej kuchni jest neutralna - kazdy kolor wyglada w niej dobrze, w tym rowniez szarosc...
...zgrzebny sznur dla przelamania stereotypow:-))
...a tu zrobilam zblizenie na strukture tkaniny:)
...mufina jako "dyndajacy" gadzet - zamiast chwosta... Moze byc???
No wlasnie....poprzedni pokrowiec na krzeslo utrzymany w tonacji ecru i brazu (toile-de-jouy) kompletnie nie pasowal :(( A...ze pozostalo calkiem sporo tkaniny wiec....
Wykorzystujac ja oraz grafike w miejscu centralnym siedziska - powstal taki oto pokrowiec:) Pikowalam cztery (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) warstwy pianki ´200 i ... niestety, musialam zmienic pozycjonowanie stopki, gdyz nie moglam "sie zmiescic" z taka gruboscia:( Lekko sprasowalam i...voilá :)
To nie koniec "kompletu"......
Uszylam... a jakze - kolejny kapturek:)
Polaczylam aplikacje, haft krzyzykowy, grafiki i haft wstazeczkowy i wyszlo TO:
Pragne zaznaczyc, ze haftowalam na polskim lnie w odcieniu szarosci kamiennej i kremu, ktore oczywiscie odpowiednio postarzylam;-)
Wzory xxx haftowalam moimi nicmi jedwabnymi korzystajac tylko z trzech kolorow (a ze sa cieniowane wiec i efekt nie do podrobienia:-) ) - wprost na plotnie..Wyszlo tak, jak chcialam:)
Rewersik kapturka jest skromniejszy ale nie mniej elegancki.
Na razie postoi na kuchennym parapecie...Planuje jeszcze kilka rzeczy doszyc a pozostalych po prostu sie pozbyc :-)
Oczywiscie....powstal tez quilt...w miejscu centralnym jest...piesek...rasy shih-tzu....
Popikowany jak widac recznie, zawisnie w pracowni jako komplet do pudelka krawieckiego, ktore pokazywalam trzy posty temu :-)
...Kapturek na owoce....by sie nie psuly podczas upalow zbyt szybko....spelnia swoja funkcje doskonale - sprawdzilam:)
Wykonalam kilka ujec, poniewaz kazdy element jest aplikowany w inne motywy:)
..nie moglo sie obyc bez moich charmsow do naszycia:)
A tak prezentuje sie z quiltem na stole, uszyte sa obie powyzsze rzeczy z tych samych tkanin...
Wlasnie...Quilt, o ktorym wyzej pisalam jest kontynuacja kolekcji, pasujacym do pudelka elementem. Poniewaz mam jeszcze te tkanine, na ktorej sa domki - doszyje jeszcze cos:)
Okladka na segregator - tym razem jest moja....Powstala z...pozszywanych brzegow fabrycznych tkanin patchworkowych:)
...Delikatny haft, niemal w "monokolorze" i aplikowana dziewczynka - dopelniaja calosci. Pastelowo, subtelnie i nienachalnie.
Etui na iPhone bylo mi juz potrzebne od dawna. Uszylam napredce ale tego nie widac, wyglada przyzwoicie i...."sorbetowo" :-)))
Znow grafike ujely ramki tkanin, "okraszone" moimi guzikami....
Szczypta haftu wstazeczkowego....
odrobina srebrnej nici.....
tasma z nadrukiem.....
e voilá ;-))
Pokaze jeszcze "wnetrze" okladki - naszylam uchwyty na olowki ewentualnie inne akcesoria do rysowania - by byly zawsze pod reka... Potrzebowalam tej okladki, poniewaz zaczelam (TAK!!) zapisywac pomysly - nie nadazam za moja glowa, dlatego postanowilam notowac....
Na koniec pokaze cos, co uwazam za totalnie nieudane a pokazuje na dwod, ze szalona Margott tez potrafi cos spiep...yc :-) Haft 3D.....Nijaki, obly....rozczarowal mnie. Testowalam cos, czego nie powtorze. Tu zawiera sie kolejny dowod, mowiacy o tym, ze nauka jest czynnoscia ciagla, rowniez -a moze - przede wszystkim, gdy dotyczy haftu....
...popatrzcie do woli....
...szalu nie ma:(
qurcze, gdy tak patrze na te foty, mam wrazenie, ze nie moja to praca:( Fuj!
Nic to. Nie dam sie. Pracuje nad kolejnym 3D - tym razem oczekuje efektu co najmniej spektakularnego!
Dziewczyny! I Chlopcy! (wiem, ze tu jescie,-)) )
Zycze Wam po prostu fajnego w zaskakujaco mily sposob tygodnia, pelnego slonca - nie deszczu - i jak zawsze od serca Wam zycze mnostwa inspiracji:)
Buziaki i do nastepnego:))
Post wcale nie dlugi ,wrecz przeciwnie.Wszystko jak zwykle piekne i niesamowite.Dobrze ,ze sa takie miejsca ,gdzoe mozna delektowac sie pieknem do woli.Sciskam i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziekuje Moniko:)
UsuńMilo jest otrzymywac komentarze od Osob, ktore sa przy mnie niemal od poczatku. I przepraszam, ze nie wpadam do Ciebie z wizyta tak czesto, jak bym chciala:(
Buziaki sle:)
Droga Margott u Ciebie się nie da zasnąć. Po takim poscie człowiek chce jeszcze i jeszcze. A co do haftu 3D to chciałabym umieć tak pieprzyc prace jak Ty. Jak Cię tak w oczy kole to ja chętnie przygarne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKasiu dziekuje slicznie:)
UsuńJesli interesuje Cie ten spieprzony 3D - czekam na maila od Ciebie:-)))))
Pozdrawiam:-)
Zaglądając do Ciebie przenoszę się w inny świat.To jest niesamowite. co tworzysz, więc zapisuj dziewczyno, bo to wszystko jest piękne i wyjątkowe. Zdarzyło mi się raz kiedyś napisać, że magiczne, właśnie u Ciebie jest magiczne! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAnstahe...Dziekuje Ci pieknie za komentarz:)
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Wszystko piękne jak zawsze , bardzo ciekawy pomysł na kubraczek dla owoców jeżeli mówisz że się sprawdził to jest to prawda i myślę że też sobie coś takiego sprawię a właściwie dla mej małej Zu
OdpowiedzUsuńowoce się szybko psują - mam prośbę tylko nie gniewaj się że pomysł twój wykorzystam do celów domowych - napewno nie identycznie podobny bo i tak by nie pasował do mej kuchni ale już go widzę będzie w kształcie wilkiej truskawy a mufina wspaniale się wkomponowała w zasłony kuchenne gust masz i tak trzymaj pozdrawiam serdecznie babcia Maria
P.S. cieszę się ze mimo bólu który doznałas nie poddajesz się i tworzysz dalej
Dziekuje pieknie za mile slowa:-)
UsuńOczywiscie, mozesz wykorzystac moj pomysl do celow domowych:) Chociaz....sama juz nie wiem, czy pomysl jest moj? Moze gdzies, Ktos wpadl na niego wczesniej?....
Pozdrawiam:)
Trudno wyrazić co czyje po obejrzeniu i przeczytaniu niniejszego wpisu....bo mnie zatkało z wrażenia
OdpowiedzUsuńWilczyco...Dziekuje, ze moje prace jeszcze wzbudzaja emocje:-))
Usuńpiękne, ciekawe, kolorystycznie dopasowane - pełna profesja!
OdpowiedzUsuńSuper ten mufinkowy chwost :) I ocieplacz, i osłonka, i okładka; wszystko takie piękne i precyzyjnie wykończone! Piękne prace!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dziekuje Kasiu:)
UsuńNad precyzja ciagle pracuje:))
Pozdrawiam:)
Przepieknie prezentuje sie Twoja kuchnia! Wszytsko niezwykle klimatyczne, wykonane z mistrzowską precyzją, jak zwykle podziwiam talent i gust :-) usciski Magda
OdpowiedzUsuńJenouvelle :) Dziekuje pieknie:)
UsuńJa może zabluźnię okrutnie, ale co jest nie tak z tym haftem 3D? Bo nie widzę.... ale inna sprawa, że ja się nie znam, więc wierzę Ci na słowo:) Buziaki wielkie Margott!!
OdpowiedzUsuńDeZealko : Jest cos nie tak, wierz mi! Jest jakis...obly, no nie to, co byc mialo:( Serio.
UsuńBuziaki sle:)
ja nie rozumiem, jak mozna w tak krótkim czasie zrobić tyyyyyyle rzeczy !!!!!!!!!!!???????????? ja bym jeden kapturek robila miesiąc... o ile bym go w ogóle zrobila!
OdpowiedzUsuńElis...zrobilabys - wierz mi:)
Usuńw tym ostatnim fragmencie kokietujesz, prawda?
OdpowiedzUsuńPatrze i nie wiem co mialoby z tym haftem byc nie tak... Zdradzisz co?
Jestem pelna zachwytu dla Twoich prac
Pozdrawiam
A
Nie Kochana, nie kokietuje:)))) On naprawde jakis obly jest, rozczarowal mnie. Nie, wlasciwie nie rozczarowal. Jestem wsciekla, bo nie wyszedl tak, jak mial a kupe czasu mi pozarl:(
UsuńCudnie, cudnie, cudnie - chyba zacięłam się z wrażenia, bo mnie zatkało. Nawet nie potrafię opisać swoich odczuć na widok Twoich prac i pięknych wnętrz.
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci stylu i smaku, jakie niewątpliwie posiadasz.
Szalona Ty! Wszystko cudne z tym haftem na czele;)
OdpowiedzUsuńChyba trochę przesadzasz...Hafcik uroczy...Pracowita jesteś dziewczynka...Narobiłaś się ale efekt fajny...Kapturki na dzbanuszki super...Gdzie kupujesz takie fajne materiały? Jak możesz odpisz...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńUlencjo...Tkaniny kupuje w:
UsuńNiemczech,
USA,
Wielkiej Brytanii,
Francji,
czasem sciagam je z Japonii...
ale glownie polecam:
www.quiltmaus.de
Pozdrawiam:)
Wszystko przepiękne, a hafcik mnie zachwycił (nie mam pojęcia co z nim jest nie tak). Pozdrawiam Gosia
OdpowiedzUsuńJezu, jakie ty cuda robisz! Kuchnia po prostu marzenie!!! Jak będę robiła remont w swojej to na pewno się z tobą skontaktuję, tylko to nie będzie tak szybko niestety:-/ Ale masz we mnie murowaną klientkę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)))
No to juz jestem na wlasciwym chyba tropie, szukam od roku wzorow na zaslony do pokoju dziennego, a wlasciwie na lamrekiny. No i jak zobaczylam Twoje to musze z gory uprzedzic, ze chyba cos, nieladnie powiedziawszy, "odwale". Pieknie prezentuja sie Twoje zaslonki z tego pasiastego lnu. No i super pomysl z lamowka. Ciesze sie ze znowu jestes i pewnei jeszcze dlugo bedziesz "smutna", ale robotkowanie pomaga i leczy kazdy smutek :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA odwalaj:) W razie pytan - pisz na maila, chetnie podpowiem:)
UsuńBuziaki sle i dziekuje za mile slowa:)
Właśnie ze szał jest!!zapiera dech w piersiach!!!!Chylę czoło jak zwykle!Ciepłe pozdrowienia-aga
OdpowiedzUsuńUwielbiam do Ciebie wpadać.
OdpowiedzUsuńPrzenoszę się w bajkowy, niesamowity świat, nie przejaskrawiony, przyjazny, przytulny, stonowany, w kolorach ziemi. Cudnie u Ciebie. Zachwyca mnie wszystko, co wychodzi z Twoich rąk.
Uściski serdeczne z mazurskiej krainy
Bosko !
OdpowiedzUsuńWszystko absolutnie śliczne i takie dopieszczone :))
Już z takiego jednego postu , jak ten można , by wydać książkę.
Ostatnio wpładła mi w łapki najnowsza książka L.Anderson i dosłownie , prawie nie ma w niej nic ...
Bardzo mi przykro z powodu pieska.
Pamiętam moją psinkę. Jak odszedł, by uporać się jakoś z tą tragedią napisałam wtedy dwa wiersze o nim .
Smakowite nowości znów pokazałaś. :) Nowy komplet kuchenny pasowałby także do mojej kuchni, więc tym bardziej mi się podoba. :) Uściski serdeczne przesyłam uśmiechając się między kroplami deszczu. :)
OdpowiedzUsuńPS. Czy udało Ci się znaleźć już pasującą ramkę do obrazu? ;)
Przecudnie - mnie zatkało, tyle cudności i wszystkie tak dopracowane. Trudno opisać uczucia jakie wywołują Twoje prace. Wyjść z podziwu nie mogę,że tyle rzeczy można zrobić w tak krótkim czasie. Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka
OdpowiedzUsuńWszystko prześliczne, haft 3D jak dla mnie również bardzo ładny. Podziwiam po cichutku od dawna i pozytywnie zazdraszczam umiejętności. Mam pytanie dotyczące drukowanych grafik, jeżeli to nie tajemnica, to co to jest ten "patch" do utrwalania grafik i gdzie ewentualnie się w niego zaopatrujesz.Pozdrawiam Agata
OdpowiedzUsuńAgatko witaj:)
UsuńDziekuje za cieple slowa, jakie zawarlas w swoim komentarzu. Co do utrwalacza: nazywa sie dokladnie textil potch i kosztuje 8,70€ za 250ml. Producentem jest JAVANA. Kupuje go tu, w Niemczech, w sklepach z art. dla plastykow:)
Pozdrawiam:)
Ech, wszystkie Twoje prace są boskie!!!
OdpowiedzUsuńA w ogóle nie mam pojęcia co w tym hafcie 3D zrobiłaś nie tak? Dla mnie to nieosiągalny ideał !
Jak dla mnie to ten post był zdecydowanie za KRÓTKI! Uwielbiam Twoje prace, uwielbiam oglądać zdjęcia tego co tworzysz.
OdpowiedzUsuńPowtarzam jeszcze raz: Masz prawdziwy dar w rękach i tworzysz cuda.
pozdrawiam ciepło
Cudowne zdjęcia! Uwielbiam oglądać te wnętrza! A te upiększacze w kuchni tworzą niesamowity, bardzo przytulny klimat:) Co do haftu 3D - przykro mi, ale nie widzę tu nic złego:)
OdpowiedzUsuńCzy istnieje szansa, że kiedyś zaczniesz sprzedawać własne zestawy: czy to quiltowe zawieszki (koniecznie z tymi guziczkami!), czy też do haftu krzyżykowego/wstążeczkowego? :))
Witam! Przykro mi z powodu pieska.Ja mialam jamniczka i wiem jak to jest jak trzeba sie z takim ,,Przyjacielem''pozegnac.Wszystkie prace w tym poscie sa sliczne.Nie przepadam za paskami,ale ten len w pasy w oknie w kuchni prezentuje sie rewelacyjnie.Haft 3D-widze inny kwiat i kolory,dlatego wydaje mi sie troche inny.Ja i tak zachwycam sie kazdym takim haftem,jest Pani Mistrzynia.Pozdrawiam Serdeczne! Maryla z Bielska.
OdpowiedzUsuńNo i znowu zbieram szczękę z podłogi, wszystko takie piękne, prawdziwa uczta. Może i się nie znam, ale nie widzę co jest spaprane w hafcie 3D :)
OdpowiedzUsuńWiesz, ja bym chciała, żeby moje spiep...ne prace były takie piękne!
OdpowiedzUsuńW każdym poście pokazujesz tyle różnych prac, rany kiedy Ty to wszystko robisz?
Pozdrawiam serdecznie!
... pierwsze co mi się nasunęło to pytanie takie samo jak zadała Myszka w poście powyżej :0
OdpowiedzUsuńPisałam to już wielokrotnie i pewnie jeszcze wiele razy napiszę jesteś wielka i powinnaś otrzymać tytuł królowej quiltów,patchworków,krzyżyków,zawieszek,guzików i ...pracowitości oczywiście :)
POZDRAWIAM SERDECZNIE
nie wiem nawet, co po takich cudnych komentarzach mogę dodać.poprostu jesteś niesamowita!!! talent nie dościgniony.na patrzeć się nie mogę i jak zawsze cuda i cudeńka...pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńTwoje prace zachwycają mnie, uwielbiam je oglądać i podziwiać... przyznam się, że często natchną mnie do działania i upiększania własnego domku. Pozdrawiam gorąco - Małgosia W.
OdpowiedzUsuńC - U - D - O - W - N - E!!! jestem po ogromnym wrażeniem Twoich prac. Pozdrawiam cieplutko- Karina
OdpowiedzUsuńmasz po prostu przepiękny dom, Twoje prac są cudowne :) każdy szczególik dopracowany, wszystko wspaniale się ze sobą komponuje, jednym słowem IDEALNIE!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam również do siebie :)
Gosiu... już troche czasu istnieję wśród wielbicieli Twojego bloga a jednak cały czas oglądam i czytam go z zachwytem...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Pięknie u Ciebie Zawsze mnie zatyka jak zaglądam do Ciebie.
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Twoim oknie w kuchni za każdym razem piękne jest i segregatorze, pięknie obszyty.
Fantastyczne, piękne prace. Szczególnie urzekło mnie etui i okładka na segregator ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie
Śliczności!!!!!Jestem pod ogromnym wrażeniem!!!! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się Twoje prace, zdjęcia są śliczne, ale wybacz tekstu, tak okaleczonego, nie jestem wstanie przełknąć. O język ojczysty należy dbać i jeśli nie ma polskich znaków, to trzeba poszukać innej czcionki i tyle.
OdpowiedzUsuńojej trochę to nie fair z tym okaleczonym językiem...ja sama mieszkam w Niemczech i baaaardzo często pisze bez polskich znaków.Koryguje często co się da automatycznym poprawiaczem błędów ale i tak nie zawsze udaje sie to tak jak trzeba....Zresztą zawsze uwazalam ze przy odrobinie wyobraźni i tolerancji to nie stanowi problemu.Pozdrawiam :)
UsuńUlu, to nie tylko o jezyk chodzi....Czasem mozna "przeczytac" cos wiecej :))))
UsuńNie zawsze zadbam o stylistyke, poniewaz posty moje powstaja spontanicznie a czesto nawet i pod presja czasu.. Napisalam na wstepie mojego bloga, ze nie zamierzam "sie autokreowac" i w tym jestem konsekwentna :) Czcionki polskiej nie posiadam w obecnym sprzecie i tego stanu rzeczy zmieniac nie zamierzam :) Pisze bloga od ponad trzech lat, zaczynalam z czcionka polska, sprzet mi nawalil i teraz mam czcionke niemiecka. Czytelnikom, ktorzy sa ze mna od dawna to nie przeszkadza - wiec mam sie przejmowac tym, ze pojawi sie Ktos, kto "szuka" na sile najdrobniejszego uchybienia? :)))))) Czytajac blogi nie zwracam uwagi na literowki, czy drobne potkniecia stylistyczne. Mam dystans do siebie, wiec dlaczego mialabym go nie miec do Innych? To bylby klasyczny przyklad ...koltunerii :-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Pozdrawiam:)
P.S. A Twoje Dziela sa jak zywe!!!!
Najsensowniej wiec jest się nie przejmować :)W końcu tworzysz i piszesz dla tych co nie patrzą gdzie co zle pisze ale na treść :)
UsuńJa mogę o twoich powiedzieć tak samo...są zachwycające!!! Pozdrawiam :)
Stworzyłaś bardzo klimatyczne miejsce. Zasiedziałam się troszkę u Ciebie,bo z przyjemnością pooglądałam sobie Twoje prace. Piękne,przemyślane,wykonane perfekcyjnie, są naprawdę radością dla oczu.I nie zmieni tego żadna czcionka! Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam Malgos zapraszam w me skromne progi pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMaria
Kochana nadrabiam dziś zaległości blogowe ( bo Niusiula śpi )
OdpowiedzUsuńALe cudności naszyłaś !!!
Już tradycyjnie szczęka mi opadła i leży na podłodze ;-)
Niezmiennie podziwiam !!!
Pozdrawiam serdecznie Agnieszka
Witaj Margot zawędrowałam krętymi ścieżkami blogosfery do Ciebie i oniemiałam...
OdpowiedzUsuńPiękności, tyle piękności.....podziwiam, PODZIWIAM, oka oderwać nie mogę...
Nie wiem, czy quilt to jest makatka, czy raczej kołderka? Tak czy siak jest wyjątkowy.
Nie byłabym też taka surowa w przypadku haftu 3d - dla mnie wygląda bardzo delikatnie i romantycznie. Mógłby być np. na wieczku pudełeczka.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam :)
Mnie się ten haft bardzo podoba. Mimo, że lubię wyraziste kolory, te są pięknie przypudrowane.
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńTrafilam tu przypadkiem i oderwac sie nie moge od ogladania twoich prac. IMPONUJACY twoj talent!
Ja po prostu siedze z otwarta buzia i wzdycham, bo wszystko tak cudnie dopracowane. Ja zaledwie potrafie przeszyc firanki. O wyszywaniu, haftowaniu nie ma mowy, nienawidzilam takie prace w szkole. Chyba nie mam wystarczajaco cierplowosci do takich drobiazgowych i precyzyjnych prac.
Mieszkam w Szwecji i mysle ze Szwedzi zakochali by sie w Twoich pracach OD RAZU.
Przepieknie tworzysz a ten "nieudany" 3D haft dla mnie to mistrzostwo.
pozdrawiam cieplo
bede zagladac by poogladac nowe prace.
PS. To musi byc bardzo czasochlonne hobby????
witam, zaglądam tu czasem urzeczona stworzoną przez Ciebie nieznaną kolorystyką, wzorami i klimatami. Jakże piękna byłaby książka dla dzieci z Twoimi rysunkami.
OdpowiedzUsuńWczesniej haftowałaś nićmi takie przestrzenne róże - niegdzie nie znalazłam instrukcji obsługi - może zdradziłabyś tajemnicę?
Jejku jak tu ślicznie u Ciebie. Masz talent i wyobraźnię. Widzę, że tworzysz piękne i wyjątkowe przedmioty, które dają Tobie wielką satysfakcję. A nam przeglądającym i podziwiającym radość dla oka i duszy. Cudownie jest wiedzieć, że ktoś tworzy tak piękne rzeczy. Z miłą chęcią pozostaję u Ciebie na dłużej. I z zazdrością podgądam:)
OdpowiedzUsuńNo ja też bym chciala tak umieć jak to s...przone :) Nie widzę tam nic złego ladne jest :) Pozdrawiam Iwoma Wąsik
OdpowiedzUsuńNo i po co ja tu wlazłam do cholery jaśnistej,teraz spać po nocach nie będę mogła przez tą kobietę!!!
OdpowiedzUsuńBrak mi słów,by opisać stan w jakim się teraz znajduję,oglądają te cudowne zdjęcia,zaraz chyba zemdleję.Rozkoszuję się każdym elementem i szlag mnie trafia,że brak mi czasu na to ,by oglądnąć wszystko :(
Szczerze zazdroszczę talentu,chciała bym mieć choć go odrobinkę.
Wczoraj kupiłam sobie maszynę i szukałam ciekawych lambrekinów do salonu...znalazłam skarby ...prawdziwe skarby u Pani na blogu.!!!
Pozdrawiam serdecznie
Patrycja