Przepraszam za to, że przepadłam bez wieści na tak długo..Właściwie to nawet nie bardzo wiem od czego zacząć...Były zawirowania miłe i te trochę niemiłe..Postaram się na bieżąco fragmentarycznie przynajmniej wplatać to, co było "w to co jest"...Liczę, że zostanie mi ten mój niezaplanowany "wirtualny strajk" jakoś...wybaczony..... Przede wszystkim MUSZE NAPISAC :
Naprawdę tęskniłam za Wami i dziękuję za setki maili jakie od Was otrzymałam! Przepraszam, że moja nieobecność tak wiele Was martwiła :(( PRZEPRASZAM RAZ JESZCZE!!!
Muszę też podziękować ZULI a właściwie przesympatycznej Zosi za niespodziankę jaką mnie obdarowała:))
Zosieńko dziękuję Ci Kochana!!! Umiem wprawdzie trzymać szydełko ale takiego oto cudeńka nie wydziergałabym - to pewne!
Aguś B. !! Serce mi rośnie, że Ci się ta "Panna" spodobała!!!
W telegraficznym skrócie postaram się streścić ostatnie.. (o jej! ) ..4 miesiące...
Otóż byłam w Polsce - cudownie!!! Cudownie było, choć wróciłam zdołowana...dwa tygodnie później popłynęliśmy na Sardynię (od trzech lat tam spędzamy część urlopu). I też było pięknie ..NApiszę o Sardynii więcej, bo jest specyficzna i zasługuje moim skromnym zdaniem na odrobinkę więcej uwagi... Po powrocie napisałam nowego posta "na brudno"- chciałam zamieścić piękne ujęcia specyfiki Sardynii - a tu proszę : aparat - padł!! laptop - prawie!!! coś mi się zbuntowała "na dobre" klawiatura...p e c h!
Nie miałąm czasu na naprawy, ponieważ w tzw. "międzyczasie" pakowaliśmy się na Baia Domizia (ok 80km od Neapolu) Mam świra?? TAk, mam świra na punkcie Włoch...JEśli kiedyś wygram w LOTTO ( hmm...muszę zacząć grać, aby dać szansę PAnu Bogu) - kupię stary zabytkowy domek nad morzem we Włoszech i będę tam mieszkać latem lub - jeszcze lepiej - zimą:)))...
Ludzik i Mama foka czyli Filek i ja :)
I kilka migawek Rzymu:) Niestety, nie zezwala się na robienie zdjęć przy sarkofagu św. pamięci Papieża Jana Pawła II..
Plac św. Piotra...
Apartamenty papieskie..nie tak dawno przecież ukazywało się Oblicze tak drogie sercu każdego Polaka..
a to już schody..hiszpańskie i jednocześnie raj dla moich oczu..poza bezdyskusyjnie piękną architekturą również butiki...Największych z Wielkich: Diora, Gucci, Armaniego, Prady..etc.
Mój Ludzik kochał na plaży..spać! Po 3 godziny w ciągu dnia!
Skłamałabym bezczelnie, gdybym napisała, że nic nie kupiłam z" babskich przydasiów modowych" i nie ruszyłam moich robótek..Ruszyłam, a jakże ! A inspiracje "przytaszczyłam" z Sardynii.
Pokażę w następnym poście - muszę tylko obfocić:) Aparat mam już nowy i laptop (ten ostatni jako tako) w miarę działa..zatem nie wykręcę się ;))
Ściskam Was Kochane!!!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńsorki ale ciagle robie litrowki i dopiero jak sie zastanowie co jest zle to widze.Chcialam napisac ze dobrze ze juz wrocilas bardzo sie ciesz bo ciagkle tu zagladalam i nic .Abardzo lubie zagladac i podglada hehe
OdpowiedzUsuńKochana dobrze ze juz jestes z nami.
OdpowiedzUsuńJa sie wciaz zastanawialam kiedy nowy wpis, co sie z Toba dzieje, a tu prosze podroze.
Piekne zdjecia
Pozdrawiam Cie niezwykle cieplo
Witaj:)))) Ileż to razy zastanawiałam się,co u Ciebie a Ty po prostu ładowałaś akumulatorki.
OdpowiedzUsuńCieszę się,że już jesteś:)
Miłego dnia:)))
WITAJ KOCHANA !!! Dobrze, że wróciłaś do Nas, ja już myśłałam, że coś się stało poważnego - a Ty tylko zrobiłaś sobie dłuuuuuuuugi urlop, długi i uroczy - super zdjęcia - Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny wypoczynek, ja tez kocham Włochy a najbardziej Toskanię, gdzie leniwie płynie czas .
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia cieszę się że będę mogła znów oglądać Twoje prace i cudne zdjęcia
Witaj!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie!
Pozdrawiam
Zdjęcia-chciałam napisac!!!
OdpowiedzUsuńMałgoś! A ja się naprawdę martwiłam. napisałaś, że jedziecie do Polski a potem - TAKA DŁUGA CISZA!!! Tfu, tfu przychodziło mi do głowy najgorsze. Dobrze, że jest dobrze i ze to tylko takie długie wakacje. Teraz czekam z niecierpliwością na nowe wpisy. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńCieszę się że wróciłaś, czekam niecierpliwie na dalsze posty.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńO jak fajnie, że już jesteś :) Świetne wakacje, śliczne zdjęcia :) I miło mi, że niespodzianka Ci się spodobała (i że dotarła, bo miałam trochę obaw), małe sprostowanie, to jest na drutach :)
OdpowiedzUsuńI już czekam na kolejne posty :)
Pozdrawiam
No nareszcie kobialko :) Dobrze ze wrocilas i wypoczelas :)
OdpowiedzUsuńTeraz ja jade na urlop ;)
Pozdrawiam
Monika
WItam Was, Kochane!!
OdpowiedzUsuńFaktycznie, trochę ładowałam akumulatorki ale też bylo trochę zawirowań... w przeciwym razie trudno byłoby mi ot tak, dla kaprysu "ulotnić" się na 4 miesiące..Pomimo, że osobiście nie znam żadnej z WAs, naprwdę tesknilam za Wami!!
Tym bardziej więc łza w oku się kreci, gdy czytam to, co piszecie.. DZiękuję!! Pozdrawiam WAs Kochane!