Zmuszona bylam - dzieki bezczelnosci chinskich hakerow - przeniesc tresc bloga na obecny adres, przepraszam za utrudnienia ale naprawde nie mialam wyjscia. Zamiast mojej strony wyswietlala sie strona jakiejsc nieokreslonej blizej chinskiej wyszukiwarki. Musialam reagowac, by ratowac bloga, piecioletni z hakiem dorobek ale tez nie chcialam, by moj blog byl przyczyna "infekcji" Waszych komputerow.. Mam nadzieje, ze uda mi sie odzyskac Wasze blogi ( chodzi mi o adresy) bo te - jak zauwazylam - utracilam... Wasze wspaniale komentarze, cieple slowa , pelne motywacji, pisane sercem - niestety, rowniez. I to jest przykre. Ale... Ocalilam bloga.
Jestem... po przerwie i to dosc dlugiej ale jestem. Odpowiadajac na maile - nie zamierzam zamykac bloga :))) Bede pisac nadal, moze nie tak regularnie jak przed laty ale co jakis czas pokaze nad czym pracuje. Ostatnio doszlo mi nieco wiecej obowiazkow zwiazanych z moim nowym "dzieckiem" (firma), praca w zwiazku z tym nad wzorami na sprzedaz oraz wzorami dla kilku czasopism :)
Pamietacie ???? :)
Zarowno gruszka jak i megadlugi chwost ukaza sie w czasopismie handmade "Mollie Potrafi":) Bardzo cieszy mnie fakt, ze moge podzielic sie tym z Polskimi Czytelniczkami :)))
Inny wzor ( ale o tym pozniej) bedzie moim prezentem dla holenderskich Czytelniczek magazynu poswieconego patchworkowi: http://www.quilt-en-zo.nl/?p=tips
Niech tych kilka powyzszych "newsow" pozostanie tytulem wstepu i jednoczesnej odpowiedzi na wasze maile : "co sie ze mna dzieje i czy wszystko ok." - Tak, wszystko jest jaknajbardziej ok, tyle, ze jak wspomnialam powyzej - czas mi sie "obkurczyl" niesamowicie. Prawda jest, ze aktywniej udzielam sie na moim Fp, z prostej przyczyny: TAM jest moj rynek zbytu, ktory gwarantuje powodzenie mojej "dzialalnosci" :) Blog natomiast to raczej rodzaj mojego prywatnego, ukochanego "pamietnika craftowego" :) Stad moja ostatnia dluga absencja. Ale dosc juz o tym. Nie tylko pracowalam nad wzorami , tworzylam tez nowe projekty, ktore przedstawiam ponizej :)
Quilt... do powieszenia na sciane... jak dotad moja ostatnia duma -wymagal mase pracy.. Jest duzy i w calosci uszyty RECZNIE. Nie tknela go maszyna. Nie robilam zadnych papierowych wzorow. Po prostu cielam tkanine w nierownomierne, bezksztaltne bloki, ktore "objelam" nastepnie 46 kwadratowymi miniblokami. To on przyczynil sie do tego, ze teraz w moim "zyciu craftowym" duzo sie dzieje. Zaczelam wprawdzie nowy i tradycyjnie juz pewna jestem - zawsze na poczatku pracy i zawsze przy kolejnym nowopowstajacym projekcie - ze ten "nowy" to dopiero bedzie klasa klas :)))) Ha! HA! HA! A po zakonczeniu jak zwykle dojde do wniosku, ze jednak... to jeszcze nie TO.
...kilka detali...
Mlyn. Wodny mlyn, ktory powstal w mojej glowie dosc szybko... Przypomnialam sobie stary toskanski mlyn, ktory widzialam w ubieglym roku, gdy jechalismy autostrada do Orbetello... Stworzylam wlasny. Jasne, ze sie rozni od oryginalu ale za to w calosci moj wlasny :) Jest tez szczegolowy wzor opatrzony diagramami i opisami wykonania "step-by-step", dostepny tutaj
Ow toskanski, wodny mlyn bedzie przedmiotem warsztatow w Hiszpanii ( Katalonia) pod koniec maja :
http://atelierdemonique.blogspot.com.es/2015/03/curso-con-malgorzata-jenek.html
Jestem bardzo, bardzo podekscytowana tym faktem i mam nadzieje, ze sprostam zadaniu a wiedza, ktora zdobywalam czesto metoda prob i bledow okaze sie uzyteczna hiszpanskim Milosniczkom patchworku.
Toskanski mlyn wodny w calosci uszyty recznie :
Prostokatna poducha... Tych nigdy dosc. Opatetntowana, lada moment ukaze sie wzor.
Tak powstawala... Jak dowodzi ponizsza fotka, pracuje naprawde spontanicznie i sama nigdy nie jestem pewna efektu koncowego ale... taki jest wlasnie moj modus operandi, sposob na tworzenie prac niepowtarzalnych i ... rozpoznawalnych.
O NIEWYRZUCANIU puszek juz pisalam, prawda? Ale nie pisalam, ze warto zbierac takze te o identycznej srednicy. No to teraz pisze. Dlaczego? Niech odpowiedzia beda ponizsze fotki :)
Pietrowe pudelko na szyciowe przydasie, badz inne skarby. Pudelko w calosci uszyte recznie, projekt, wzory i opisy wykonania takze sa juz chronione prawami autorskimi wiec lada dzien takze ukaza sie wzory.
Na zakonczenie malenka zajawka :) Nie bedzie to quilt. Ani pudlo. Ani poducha. Bedzie cos, co rzadko prezentowane jest na blogu. Ale obiecuje uchylic rabka tajemnicy :)))))))
Tymczasem Kochani... Slonca, usmiechu, cudownego tygodnia Wam zycze :)
Najlepszego Małgosiu w nowym miejscu. :*
OdpowiedzUsuńPrace genialne - jak zwykle,ach, ach! <3
Dobrze ze nadal można Cię podglądać i sie zachwycać. Mam nadzieje ze to już koniec przykrych niespodzianek i nadal będziemy mogli podziwiać twoje cuda.
OdpowiedzUsuńale piękne rzeczy tworzysz,cudeńka same
OdpowiedzUsuńDzieki Kochane <3 Milo mi widziec Znane Twarze :)
OdpowiedzUsuńUdalo sie,Ciesze sie.Witam ponownie w blogosferze.Sliczne prace , ten quilt niesamowity,Puszki swietnie zagospodarowane .Fajny masz teraz banerek i tlo do bloga.Pozdrawiam .)
OdpowiedzUsuńUffff - udało się Małgosiu - wiedziałąm że będzie dobrze - piękne te twoje prace wszystkie - zawsze nimi się zachwycam - szkoda tylko że poginęły ci komentarze - ale bloga uratowałaś i nie martw się nadrobimy ci potrójnie z komentarzami i życze ci oby więcej nic tak złego ci się nie przytrafiło serdeczności ślę Marii ( Maria Wicher )
OdpowiedzUsuńzapraszam cię do odwiedzania mojego drugiego bloga - mariainsoiruje.blogspot.com- wprawdzie na nim mało się dzieje ostatnio - bo jak zauważyłąś więcej mnie na FB niż na blogach a pierwszy stary znajdziesz w google - bo tam zawsze udostępniam ale po tym co tobie się przytrafiło nie wiem czy wart udostępniać
przypominam adres
artzakatekmarii.blogspot.com
Cieszę się Małgosiu, że udało Ci się ocalić treść i zdjęcia poprzednich wpisów. Szkoda, że nie odzyskałaś komentarzy, ale wszystkie dobre słowa z pewnością zachowałaś w pamięci i sercu. Przyjemnie jest wiedzieć, że rozwijasz się i że pracę połączyłaś z pasją. To jedna z najprzyjemniejszych w życiu rzeczy - robić to, co się lubi. :) Z dużą przyjemnością obejrzałam zdjęcia nowych prac. Jak zawsze miło było znów pobyć w Twojej wirtualnej pracowni. :) Uściski serdecznie przesyłam z rozkwieconego Palmogrodu.
OdpowiedzUsuńMałgosiu zamieściłam link do Twojego nowego-starego bloga u siebie na pasku, żeby inne Koleżanki Pasjonatki mogły odwiedzić to miejsce bez przekopywania się przez cały Internet. :) Pozdrawiam serdecznie
UsuńCieszę się, że Cię odnalazłam:)
OdpowiedzUsuńDzięki temu, że się zagubiłaś, ja Cie odnalazłam :)
OdpowiedzUsuńTwój blog jest miejsce, które chętnie będę odwiedzać, ponieważ znalazłam tu to co lubię, wiele inspiracji oraz pięknych prac
Pozdrawiam Alina
Dziewczyny !!!! KOCHAM Was!!!! Sprawilyscie, ze czuje sie naprawde szczesliwa :) Dziakuje Wam !!!!
OdpowiedzUsuńkochana, najważniejsze, że jesteś :)
OdpowiedzUsuńściskam mocno! :*
M.
Qurcze.... Dziekuje - mialo byc :))) To tak z rozpedu napisalam :))))
OdpowiedzUsuńOjej ale mialas przeboje... :( mam nadzieje ze mnie cos takiego nie spotka...
OdpowiedzUsuńA prace twojego autorstwa sa jak zawsze zachwycajace!!! <3 jestem pelna szczerego zachwytu <3
Trzymam kciuki za warsztaty i gratuluje artykulow !!! :*
Małgosiu właśnie wczoraj chciałam do ciebie zaglądnąć i szok, nie wiedziałam o co chodzi? Dziś dzięki wpisowi Kaprys odnalazłam cię z powrotem i cieszę się niezmiernie że jesteś, uffff!!!!Mogłam podziwiać piękne prace i szczegóły które niezmiernie lubię u ciebie, są niesamowite, masz pomysły, oczywiście życzę ci powodzenia w nowych wyzwaniach, wiem że sobie poradzisz i wierzę że docenią twój talent w Hiszpanii.Pozdrawiam cieplutko i ściskam.
OdpowiedzUsuńJak zwykle patrzę i wzdycham :-))))))))
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że zaginęłaś w cyberprzestrzeni, dobrze, że Cię odnalazłam. Piękne prace:)
OdpowiedzUsuńCudowne te twoje prace. Ciesze sie ze udala sie przeprowadzka
OdpowiedzUsuńMałgosiu, tak Ci współczuję! Dobrze, że znowu jesteś, choć tak mi szkoda tamtego bloga. To był Twój świat, Twoje miejsce, dla wielu bajkowe, inspirujące, niezwykle piękne. Mam nadzieję, że nikt więcej nie będzie próbował zniszczyć Twojej pracy. Ściskam mocno.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńMalgorzata,What stunning work!!! Very pleased to become a regular reader of your blog.
Cieszę się że Cię znowu odnalazłam a jednocześnie tak zrobiło się przykro że ktoś wszedł z butami w Twoja prywatność!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Is there a pattern for the spool holder with the cute pin cushion? I'm handy with wood so I would like t make it. :)
OdpowiedzUsuńUnfortunately, I did´t make the pattern for threads holder :(
Usuń