Margott, Twoje hafty to poprostu mistrzostwo świata.Ja ledwo co xxx czasami coś udziabię ( w zeszłym roku koleżanka mnie zaraziła).Taki haft jak Twój ( nawet nie wiem jak on się nazywa), to juz dla mnie napewno nie osiągalny .A jest tak piękny, ze aż chciałabym spróbować choć jednego kwiatuszka wyszyć:)Pomysł z puszkami rewelacja, napewno odgapię :), ale tylko pomysł , bo z wykonaniem to już pewnie będzie gorzej heheh.Pozdtawiam Cię serdecznie.Lecę jeszcze raz poogladac Twoje przepiękne hafty!
Margott, Twoje hafty to poprostu mistrzostwo świata.Ja ledwo co xxx czasami coś udziabię ( w zeszłym roku koleżanka mnie zaraziła).Taki haft jak Twój ( nawet nie wiem jak on się nazywa), to juz dla mnie napewno nie osiągalny .A jest tak piękny, ze aż chciałabym spróbować choć jednego kwiatuszka wyszyć:)Pomysł z puszkami rewelacja, napewno odgapię :), ale tylko pomysł , bo z wykonaniem to już pewnie będzie gorzej heheh.Pozdtawiam Cię serdecznie.Lecę jeszcze raz poogladac Twoje przepiękne hafty!
OdpowiedzUsuńWiesz co?... Zatkało mnie... Cuda, po prostu śliczne:-) Gratuluję inwencji i zdolnej rączki:-)
OdpowiedzUsuńCzarujesz Kochana, Czarujesz...Przecudowne te puszeczki:)
OdpowiedzUsuńAle super pomysł, a wykonanie - pierwsza klasa.
OdpowiedzUsuńWpadlam przez przypadek, spodobalo mi sie tu, bardzo..., wiec zaczynam od poczatku i...to byl dobry pomysl. Co to za cudownosci?? Sciskam-Ag
OdpowiedzUsuń